"Na dobre i na złe". Wiktoria zakochuje się w Adamie Krajewskim?

2013-11-27 21:20

Wiktioria Consalida (Katarzyna Dąbrowska) i Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz) z "Na dobre i na złe" na razie są tylko przyjaciółmi, ale coraz częściej widać, że mają się ku sobie i rodzi się między nimi uczucie... W 539 odcinku "Na dobre i na złe" Wiki wspiera Adama w trudnych chwilach tuż po tym jak Krajewski dowiaduje się, że jego biologiczni rodzice nie żyje. Podczas szczerej rozmowy Wiktoria wyznaje mu, że niektórzy wstydza się okazywania swoich prawdziwych uczuć.

"Na dobre i na złe" odcinek 539 - środa, 27.11.2013, o godz. 20.40 w TVP2

W 539 odcinku "Na dobre i na złe" Krajewski chce zniszczyć kopertę z dokumentami i jego pradziwych rodzicach, którą przysłano z USC - bez czytania. Jednak Wiktoria go powstrzymuje: - Zwariowałeś?! Chcesz ją tak po prostu spalić?! Powinieneś ją otworzyć i w końcu dowiedzieć się, kim są twoi rodzice…
- Po co? Wiem najważniejsze. Porzucili mnie. Tyle.

Przeczytaj: ''Na dobre i na złe''. Atak na Wiktorię Consalidkę. Adam Krajewski ratuje Wiki

Zdesperowany chirurg wyznaje w końcu prawdę: - Od godziny leżę w swoim pokoju i próbuję ją otworzyć, ale nie mogę, rozumiesz?! Po prostu nie umiem tego zrobić…

Przyjaciółka delikatnie wyjmuje z jego dłoni papiery i zaczyna czytać… - Twoi rodzice... Oni nie żyją. Przykro mi.
Wiktoria robi wszystko, by Adama wspierać i rozmawia z chłopakiem do późnej nocy.

Patrz: ''Na dobre i na złe''. Hana i Piotr uciekają z Leśnej Góry. Namiętne chwile w hotelu - zdjęcia

Chwilę później bowiem spędzają wieczór przed hotelem rezydentów. Wiki dosiada się do Adama, który próbuje uporać się z tą dramatyczną wiadomością. - No i co z tego, że nie żyją? W końcu i tak jesteśmy sami we wszechświecie - stwierdza ze smutkiem Krajewski.

- Nie jesteśmy. Na meteorytach odkryli jakieś ślady mikroorganizmów - odpowiada z uśmiechem Wiki.
- Które nic nie czują?
- A tego nie wiesz. Wierzę, że każdy coś czuje, nawet jak się tego wstydzi - stwierdza lekarka i ciepłym spojrzeniem spogląda na Adama.
- Słuchaj o mnie się nie bój. Nie wyskoczę z okna, nie podetnę sobie żył - przyznaje Adam.
- Nie boję się, zostaję, bo ciasto mi się dopieka - mówi Wiki, a Krajewski bierze ją za rękę.

Mówiąc o strachu i wstydzie przed wyznaniem uczuć Wiktoria miała na myśli siebie?

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze