W końcu dziewczyna (Paulina Chruściel) wraca do Leśnej Góry i trafia na konsultacje do Wiktorii (Katarzyna Dąbrowska).
- Myślałam, że to alergia. Smarowałam różnymi maściami, brałam leki przeciwalergiczne, ale nie pomogło... - będzie żaliła się Wiktorii.
Lekarka zacznie podejrzewać, że jej dolegliwości są związane z ... guzem, rzekomo usuniętym przez Falkowicza (Michał Żebrowski).
Consalida, która nie lubi i nie ceni własnego szefa, podchodzi sceptycznie do sprawy, widząc ewidentne objawy:
- Nie znam szczegółów operacji... Ale podobne zmiany pojawiają się w zaawansowanym stadium guzów neurohormonalnych.
Tymczasem w drzwiach gabinetu stanie nagle... Falkowicz!
Będzie wściekły na Wiktorię, że zajmuje się jego pacjentką. Dodajmy, pacjentką, która zostawiła w jego prywatnej klinice bardzo dużo pieniędzy.
- Po prostu... proszę mi nie wchodzić w paradę! Rozumie pani?! Ja się zajmuję panią Ludmiłą, koniec tematu! - nakrzyczy jak zwykle na Wiktorię.
Co kieruje Falkowczem? Troska o zdrowie pacjentki... Czy strach, że Wiktoria odkryje, iż operacja wcale nie była sukcesem?