"Na dobre i na złe" odcinek 537 - środa, 13.11.2013, o godz. 20.40
Odkąd Adam Krajewski wprowadził się do hotelu rezydentów, cierpliwość Wiktorii jest wystawiona na ciężką próbę. Chirurg prowadzi bowiem bardzo hulaszczy tryb życia i prawie każdej nocy sprowadza do swojego pokoju inną kochankę. W 537 odcinku "Na dobre i na złe" Consalida w końcu wybucha gniewem.
Przeczytaj: "Na dobre i na złe". Dramat Hany Goldberg. Nie urodzi syna Piotrowi
- Adam ten syf tu leży od soboty! Mam po dziurki w nosie twoich imprez i twoich panienek. Zresztą wszyscy mają - wykrzykuje. - Pani doktor w przeciwieństwie do twoich panienek nie rozrzuca biżuterii po całym mieszkaniu - dodaje.
Tak naprawdę gwałtowna reakcja Wiktorii jest spowodowana tym, że lekarka martwi się o przyjaciela, który nie potrafi się pogodzić z wiadomością o swojej adopcji. Podczas rozmowy z Andrzejem Falkowiczem (Michał Żebrowski) daje mu jasno do zrozumienia, że zależy jej na Krajewskim.
- Adam bardzo to przeżył. Trochę rozumiem dlaczego ta kobieta nie powiedziała mu wcześniej o adopcji, ale z drugiej strony chyba byłoby mu łatwiej, gdyby dowiedział się jako dziecko - stwierdza. Kiedy jednak próbuje porozmawiać z Krajewskim o jego problemach on odrzuca pomoc.
Patrz: "Na dobre i na złe''. Wiktoria Consalida oblana kwasem. Kto zaatakował Wiki?
Wieczorem Adam wystrojony wybiega z hotelu na urodziny swojej matki, Anny (Agnieszka Mandat). Wiktoria, która wcześniej wyznała przyjacielowi prawdę o tym, że sama ma córkę Blankę puściła już w niepamięć złośliwe uwagi Adama. Zdobywa się nawet na żart z lekką nutką zazdrości.
- Nie zaimprezuj za długo. Rano asystujesz mi przy zabiegu, także nie wywiniesz się - uprzedza.
- Wolisz kiedy imprezuję w domu. Przynajmniej masz mnie na oku, co? - odpowiada flirciarsko Adam. Wiki tylko się uśmiecha.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Na dobre i na złe"? Polub nas na Facebooku!