Wiktoria (Katarzyna Dąbrowska) i Nina (Agnieszka Judycka) , zbulwersowane, przekazują kolegom informacje zdobyte u Wandy Falkowicz (Lilina Głąbczyńska-Komorowska).
O tym, że operacja Ludmiły (Paulina Chruściel) jest oszustwem - podobnie, jak cała kariera Falkowicza (Michał Żebrowski).
Przeciw szefowi, którego do tej pory uważał za medyczny autorytet, zbuntuje się też Sambor (Radosław Krzyżowski).
Lekarz ma z Falkowiczem prywatne porachunki: to przez jego intrygi stracił ukochaną Ninę.
- Wiem, że oszukał pan moją byłą pacjentkę. Wziął pan pieniądze i powiedział jej, że usunął guz. A to nieprawda. Otworzył ją pan i zamknął, nie robiąc nic! Dopuścił się pan manipulacji przekraczającej wszelkie granice…
A Falkowicz, w odpowiedzi, rzuci drwiącym tonem:
- Strasznie pan wzburzony… Coś złego wydarzyło się na oddziale? Czy w życiu prywatnym? Niechże pan usiądzie…
>>> Wszystko o serialu NA DOBRE I NA ZŁE
Jednak Sambor nie będzie chciał ustąpić i postraszy ordynatora:- Zamierzam zgłosić to do prokuratury!
Ta groźba zetrze uśmiech z twarzy ordynatora. Falkowicz spróbuje się tłumaczyć
- Darowałem tej dziewczynie kilka tygodni, a może nawet miesięcy spokojnego życia. Umiera, ale dopóki o tym nie wie, żyje w spokoju i zadowoleniu… Inaczej skręcałaby się teraz ze strachu przed czymś, co i tak nieuniknione. Komfort, jakość życia - to jest najważniejsze, to się liczy. Nic więcej!
- Ty naprawdę to zrobiłeś…
Michał będzie w szoku, że profesor sam przyznał się do przestępstwa. Falkowicz będzie mu groził zwolnieniem z pracy, ale nic to nie pomoże. Dni Falkowicza w Leśnej Górze są policzone, bo już wszyscy lekarze wiedzą, że jest nie tylko konowałem, ale i oszustem.