Na dobre i na złe. Pola Gonciarz zdradza kulisy pracy na planie Na dobre i na złe

2015-05-27 18:00

Pola Gonciarz w "Na dobre i na złe" gra od zaledwie kilku odcinków, ale w Leśnej Górze czuje się świetnie. To zasługa całej ekipy "Na dobre i na złe", a szczególnie aktorów. Serialowa Blanka Consalida ujawnia jak wygląda praca na planie "Na dobre i na złe". Starsi aktorzy służą jej radą, a serialowa mama - Wiktoria Consalida (Katarzyna Dąbrowska) nigdy nie odmawia pomocy. Grzegorz Daukszewicz też podnosi na duchu 17-letnią aktorkę. Nie zmienia to faktu, że Pola Gonciarz zawsze denerwuje się przed emisją ''Na dobre i na złe'' w telewizji i stara się oglądać wszystkie odcinki ze swoim udziałem.

17-letnia Pola Gonciarz w "Na dobre i na złe" gra Blankę Consalidę dopiero od 575 odcinka serialu, ale w dzieciństwie aktorka pojawiła się już w szpitalu w Leśnej Górze w innej roli. Pola Gonciarz kiedy miała zaledwie 3-latka grała Hanię Zybert, córkę Moniki (Jolanta Fraszyńska) i Bruna Walickiego (Krzysztof Pieczyński).  

Zobacz: Na dobre i na złe. Blanka i Adam przyłapani w łóżku przez Wiktorię

Młoda aktorka zdradziła jak wygląda praca na planie serialu ''Na dobre i na złe''. Pola przyznaje, że w Leśnej Górze panuje rodzinna atmosfera, a starsi aktorzy służą jej dobrą radą.

-Nie pamiętam, jak było na planie przed laty. Byłam za mała, żeby mieć z tamtych czasów jakieś wspomnienia. Teraz, przed pierwszym dniem zdjęciowym, nie wiedziałam, czego się spodziewać i miło się zaskoczyłam. Okazało się, że jest bardzo przyjemnie. Wszyscy dookoła są dla mnie wyrozumiali i życzliwi, na każdym kroku mi pomagają i podpowiadają. To się tyczy zarówno reżyserów, jak i członków ekipy realizującej serial i aktorów. Wspiera mnie moja serialowa mama Wiktoria, czyli Katarzyna Dąbrowska, i Grzegorz Daukszewicz (Adam Krajewski), z którym mam sporo scen. Podoba mi się na planie, dobrze się tam czuję - mówi zadowolona Blanka, czyli Pola Gonciarz.

Przeczytaj: Na dobre i na złe. Pola Gonciarz prywatnie. Jaka jest Blanka Consalida z Na dobre i na złe?

Czy Poli towarzyszą nerwy? Praca w doświadczonym zespole, w serialu, który ogląda kilka milionów Polaków to duże przeżycie.

-Czy się stresuję? Oczywiście. Po nagraniach zastanawiam się, czy mogłam zagrać lepiej, czy spodobało się reżyserowi. Jeśli tylko mam czas, oglądam odcinki „Na dobre i na złe” z moim udziałem, żeby zobaczyć, czy intencje, które miałam grając, przekładają się na rzeczywistość - zapewnia młoda gwiazda ''Na dobre i na złe''.

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze