Na dobre i na złe

Na dobre i na złe, odcinek 875: Blanka uratuje Mario przed aresztowaniem! Nie ugnie się pod naciskiem policjantów - ZDJĘCIA

2023-03-01 20:54

W 875 odcinku "Na dobre i na złe" Mario (Marcin Korcz) wciąż będzie odbywał prace społeczne w Leśnej Górze. Milewski będzie przykładał się do swoich obowiązków, jednak zacznie mu to uniemożliwiać więzienna opaska z nadajnikiem, która będzie ściśnięta tak mocno, że obetrze mu nogę. W 875 odcinku "Na dobre i na złe" Blanka (Pola Gonciarz) opatrzy ukochanemu ranę w gabinecie, w którym Mario zostawi swój telefon i nie będzie odbierał połączeń od policji! To sprawi, że funkcjonariusze zjawią się w szpitalu, aby aresztować więźnia, ale Consalida za wszelką cenę na to nie pozwoli! Koniecznie poznajcie szczegóły i zobaczcie to w naszej GALERII ZDJĘĆ!

"Na dobre i na złe" odcinek 875 - środa, 1.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 875 odcinku "Na dobre i na złe" Mario wciąż będzie pełnił obowiązki salowego w Leśnej Górze, gdzie na prace społeczne skieruje go sąd. Oczywiście, Milewski będzie przykładał się do powierzonych mu obowiązków, jednak wykonywanie ich zacznie przysparzać mu ból. Wszystko przez więzienną opaskę z nadajnikiem, która będzie ściśnięta tak mocno, że aż obetrze nogę Milewskiego, co nie ujdzie uwadze Consalidy. W 875 odcinku "Na dobre i na złe" Blanka zaprosi Mario do gabinetu, gdzie opatrzy mu ranę, a wspólna rozmowa z ukochaną tak zajmie gangstera, że w efekcie zapomni wziąć swojego telefonu, a tym samym przestanie odbierać kontrolne telefony z policji, będące warunkiem jego wolności!

Chwilę później w 875 odcinku "Na dobre i na złe" w Leśnej Górze zjawi się już policja z nakazem zatrzymania i doprowadzenia Mario do aresztu. Funkcjonariusze zaczną zaczepiać lekarzy w poszukiwaniu Mario, ale nikt nie będzie wiedział, gdzie on jest. Do czasu aż trafią na Blankę, która jako ostatnia miała z nim kontakt.

- Przepraszam, czy powiedział pan Mariusz Milewski? A co się stało? - zaciekawi się Blanka.

- Wygląda na to, że chłoptaś dał nogę - przyzna policjant.

Oczywiście, Blanka w 875 odcinku "Na dobre i na złe" nie dopuści do tego, aby policja zatrzymała Mario i zabierze funkcjonariuszy do gabinetu, w którym opatrywała nogę gangstera. Na miejscu odnajdzie się telefon Milewskiego, a Consalida od razu weźmie go w obronę!

- Może zostawił go tutaj przypadkiem? Jest włączony - stwierdzi Consalida.

- Co go pani tak broni? - zdziwi się policjant.

- Jak zakładałam mu opatrunek, to powiedział, że to nadajnik go tak obtarł i nic nie wskazywało, że chciał sobie zrobić krzywdę, żeby go zdjąć - wyjaśni im.

- No przecież by się pani nie przyznał - uzna drugi.

- No, ale alarm włączyłby się dużo wcześniej, bo ranę miał już w szpitalu - zauważy Blanka.

- Czasami sprzęt zawodzi - przyzna.

- Nadajnik wysłał sygnał, że obrączka jest naruszona. Potem przestała w ogóle nadawać jego lokalizację, a facet nie odbiera telefonu... Pewnie ju dawno się stąd zwinął, ale jeśli go pani zobaczy, niech się pani do niego nie zbliża i jak najszybciej da nam znać - doda drugi.

Wtedy w 875 odcinku "Na dobre i na złe" Blanka zacznie szukać Mario, ale niestety nigdzie go nie dostrzeże. Consalida będzie jednak przekonana, że Milewski wciąż jest w szpitalu i w tym momencie przypomni sobie o monitoringu. Lekarka w ostatniej chwili zatrzyma policjantów i tak zacznie bronić ukochanego, że funkcjonariusze w końcu się ugną!

- Panowie, przepraszam. Mamy tutaj monitoring. Może Mariusz, gdzieś tutaj jest? - zatrzyma ich.

- No zostawił telefon i obrączkę - stwierdzi jeden z nich.

- Sami panowie mówiliście, że sprzęt czasami zawodzi - przypomni Blanka.

- Dobrze, gdzie ten monitoring? - zapyta, a Consalida osobiście postanowi ich tam doprowadzić.

- Wie pani, że on nie jest wart pani zachodu - skwituje drugi.

- Wiem, lepiej niż bym chciała - zakończy Blanka.

Jeszcze w 875 odcinku "Na dobre i na złe" monitoring jasno i wyraźnie ukaże, że Mario wcale nie uciekł ze szpitala tylko przebywa w pracowni obrazu. Funkcjonariusze od razu udadzą się we wskazane miejsce, gdzie odnajdą Mario, który wyjaśni im, że w środku nie było zasięgu, dlatego nadajnik nie wysyłał sygnału. Oczywiście, policjanci odwołają alarm i nie aresztują Milewskiego, a to wszystko będzie zasługą Consalidy!

- Powinien pan podziękować swojej koleżance. Gdyby nie ona, odkręcałby pan tę sytuację z aresztu na komisariacie - powie mu jeden z nich na do widzenia.

Na dobre i na złe ZWIASTUN. Hania i Michał nie będą razem! Blanka w łóżku z bandytą. Tadek zginie?
Najnowsze