Na dobre i na złe, odcinek 834: Falkowicz odzyska syna! Prawdziwa matka Edzia odda mu dziecko, ale to nie koniec koszmaru - ZDJĘCIA

"Na dobre i na złe" odcinek 834 - środa, 9.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2

Porwanie synów Falkowicza i Bolka przez Mariannę w 834 odcinku "Na dobre i na złe" doprowadzi do kolejnych wstrząsających zdarzeń w domu profesora! Jakby już zamiana dzieci w szpitalu zaraz po ich narodzeniu nie była wystarczającą tragedią dla obu rodzin. Dla Andrzeja strata ukochanego Edzia, świadomość, że Bolek i jego żona mogą go też odciąć od Brajanka, który jest jego prawdziwym dzieckiem, będzie niewyobrażalnym ciosem. Zwłaszcza, że sąsiedzi, którzy dzięki Falkowiczowi poznali wyniki badań genetycznych Brajnka i odkryli prawdę o zamianie dzieci, doszli do wniosku, że mogą wychowywać obu chłopców!

Nie przegap: Na dobre i na złe, odcinek 834: Michał pomoże Piotrowi odzyskać Hanię. Dzięki niemu się pogodzą - ZDJĘCIA

W 834 odcinku "Na dobre i na złe" po porwaniu dzieci, zniknięciu Marianny z synami, Brajanek z Edziem nadal będą zaginieni i w domu Falkowicza zjawi się policja. Bolek z profesorem podczas składania zeznań zaczną się znowu kłócić i przerzucać wzajemnie oskarżeniami. Z ust Falkowicza w 834 odcinku "Na dobre i na złe" padnie nawet mocny zarzut, że sąsiedzi ukartowali wszystko, by zabrać mu Edzia.  W finale jeden z funkcjonariuszy uprzedzi za to krewkich sąsiadów, że wkrótce czekają ich kolejne problemy – nawet, jeśli dzieci wrócą do swoich rodzin.

- Muszę napisać raport ze zgłoszenia porwania dziecka. Z raportu będzie wynikało, że ojcowie dzieci, biologiczni i niebiologiczni, nie są w stanie się porozumieć. Sąd nie zbagatelizuje tego. Przedstawi sprawę do zbadania, może zażądać badań psychiatrycznych i psychologicznych, potem wejdzie opieka społeczna, zleci kuratora dla dzieci...

Sprawdź też: Na dobre i na złe, odcinek 835: Szokujący zwrot w sprawie śmierci Piotra Gawryło! Nie umarł tylko porzucił rodzinę

Przerażona sytuacją Matylda w 834 odcinku "Na dobre i na złe" wezwie na pomoc ciocię Alinę (Katarzyna Skrzynecka). To właśnie ona, dzięki wskazówkom od Bolka, znajdzie Mariannę w jej kryjówce w domku poza miastem. Zjawi się tam z policjantami, żeby przekonać Mariannę do powrotu. Prawdziwa mama Edzia, która od urodzenia myślała, że Brajanek jest jej dzieckiem, nie powstrzyma łez.

- Ten policjant przestraszył mnie konsekwencjami prawnymi, a ja nie wyobrażam sobie, żeby chłopcy nie mieli mamy... I poza tym naoglądałam się też filmów i...

- Marianna, ja zdaję sobie z tego sprawę, że Andrzej szaleje, ale jestem pewna, że jak dzieci trafią już bezpiecznie do domów, on wycofa to oskarżenie. Zobaczysz, ja go znam...

Rozpacz Marianny w 834 odcinku "Na dobre i na złe" będzie jeszcze większa, gdy uświadomi sobie, że nie jest w stanie oddać Falkowiczowi żadnego z synów. - To ja wiem, tylko co dalej... Ja ich kocham obu, nie wyobrażam sobie...

- Ja cię rozumiem kochanie, ja wszystko wiem...

- Nie mam siły...

- Wybrniemy z tego, nie martw się... - pocieszy ją Alina.

Po pełnych napięcia, nerwowego oczekiwania chwilach w 834 odcinku "Na dobre i na złe" Falkowicz odzyska Edzia i Brajanka, ale nawet powrót Marianny nie rozwiążę problemu co teraz stanie się z dziećmi. - Nasze dzieci są jakby wspólne! - stwierdzi Bolek. - Jakby... - rzuci pod nosem profesor.

Prawdziwy koszmar rozegra się gdy w 834 odcinku "Na dobre i na złe" do domu Falkowicza wkroczy pracownica opieki społecznej, Barbara Saska (Anna Bonna). - O tym kto z kim mieszka zdecyduje sąd! - uprzedzi obie rodziny, kiedy Falkowicz, Bolek i Marianna zaczną się zastanawiać gdzie najbliższą noc spędzą ich biologiczni synowie.

- Jak to sąd? - zapyta przestraszona Marianna. - Do tego czasu moim obowiązkiem jest dopilnować, żeby dzieci były bezpieczne, czy nie dzieje się im krzywda. Zarówno fizyczna jak i psychiczna!

Falkowicz w 834 odcinku "Na dobre i na złe" spróbuje załagodzić sytuację. - Przepraszam, pani Barbaro. To ja zgłosiłem to porwanie, ale teraz odwołuję wszystko, ponieważ dzieci się znalazły. Rozumie pani - będzie skandal! Pan Bolo jest gwiazdą!

- Za późno. Zgłoszenie jest już w systemie. Wasz rodziny są pod obserwacją. A o losach dzieci, tak jak mówiłam, zdecyduje sąd...