"Na dobre i na złe" odcinek 736 - środa, 20.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "Na dobre i na złe" w wyniku nietypowego zbiegu wydarzeń Molenda trafi do szpitala razem z bandytą, którego śmierć upozorował. Falkowicz i Michał (Mateusz Janicki) zorientują się, że nowy pacjent kogoś im przypomina. Przyciśnięty przez dyrektora anestezjolog wszystko wyśpiewa.
Andrzej mu nie odpuści i wezwie policję pracującą pod przykrywką. Molenda zostanie aresztowany, ale nie na długo. W 736 odcinku "Na dobre i na złe" Falkowicz ze wzburzeniem przeczyta następujący fragment artykułu:
- Lekarz zwolniony dyscyplinarnie ze szpitala klinicznego w Leśnej Górze wkrótce stanie przed sądem lekarskim... Grozi mu zawieszenie prawa wykonywania zawodu...
- Słyszałaś? Zawieszenie! Tylko tyle! - zwróci się do Kasi.
Na tym jednak tyrada Falkowicza nie poprzestanie:
- Ten człowiek wprowadził do mojego szpitala gangsterów! Naraził życie moich pacjentów! Dobre imię szpitala! Moje dobre imię... Wystawił akt zgonu żywemu człowiekowi! Jak oni mogli go wypuścić?
Smuda spojrzy na to okiem prawnika i skomentuje sytuację, nie przeczuwając, że wywoła to lawinę.
- Nie mieli podstaw prawnych, żeby go zatrzymać. Nikogo nie zabił
- Bronisz go?!
- Jestem adwokatem. Tak już mam.
Żarcik Kasi w 733 odcinku "Na dobre i na złe" nie rozbawi profesora.
- Muszę dopilnować, żeby szpital chodził jak w zegarku. W szwajcarskim zegarku! Wszystko musi się zgadzać. Co do plastra... Może nie pójdzie siedzieć, ale postaram się, żeby stracił prawo wykonywania zawodu. Dożywotnio! Dla lekarza to gorzej niż więzienie!
Czy spełni swoją groźbę?