"Na dobre i na złe" odcinek 730 - środa, 6.02.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Julka w 730 odcinku "Na dobre i na złe" obudzi się w łóżku Marcina całkowicie przerażona. Co wydarzyło się zeszłe nocy? Dlaczego to zrobiłam? Takie myśli będą przebiegać przez jej głowę.
Szybko chwyci ubrania i zbierze się do wyjścia, przy okazji odrzucając kochanka. Po przybyciu do szpitala jej stan emocjonalny ulegnie pogorszeniu. Załamaną koleżankę pocieszy Hania (Marta Żmuda- Trzebiatowska).
Burska w 730 odcinku "Na dobre i na złe" zacznie użalać się nad losem.
- Nic mnie nie tłumaczy! Wszystko schrzaniłam... jak kretynka jakaś! Jak jakaś małolata! Myślałam, że siebie znam, że mam nad sobą kontrolę, nad swoim życiem…
- Może… może skoro to zrobiłaś… to może… po prostu…
- Co? Nie kocham Barta? Tak by było najprościej… Teraz jego wady nawet kocham…
W końcu zdecyduje powiedzieć ukochanemu prawdę, ale... jednocześnie spróbuje usprawiedliwić swoje zachowanie.
- Bart… przepraszam. Za to, że nie chciałam cię zrozumieć, że oceniałam… że nie mogłeś na mnie liczyć.
- Nie przepraszaj...
- Kiedy zacząłeś mnie oszukiwać, ukrywać prawdę… Kiedy o tym się dowiedziałam… To był koniec. Początek końca... Wiedziałam, że już nie będzie, jak było. Że już ci nie zaufam tak, jak ufałam. Czułam się tak strasznie… Tej nocy byłam u Marcina… Z nim...
Mamy dziwne przeczucie, że to nie wystarczy Arturowi.