Na dobre i na złe, odcinek 726 - środa, 9.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W chwili gdy w "Na dobre i na złe" Falkowicz dowiedział się, że Matylda jest córką Michała Wilczewskiego jego życie legło w gruzach. Dla dobra przybranej córki będzie jednak robił dobrą minę do złej gry. Nie zdecyduje się na rozwód z Kasią, bo Matylda by tego nie przeżyła. A i tak dużo wycierpiała po wypadku matki gdy Smuda miesiącami była nieprzytomna. Także żona Falkowicza postanowiła, że córka nie pozna prawdy o ojcu.
Ta wieczna huśtawka emocji źle wpłynie na Falkowicza, który w 726 odcinku "Na dobre i na złe" będzie wolał siedzieć w pracy niż z rodziną w domu. Myślami wybiegnie w przyszłość gdy wszystko się wyda i straci ukochaną Matyldzię. Jego smutek i przygnębienie nie umknie uwadze Wiktorii.
- Dziwi mnie, że nowożeniec siedzi w robocie grubo po godzinach. Wszystko ok? - zapyta przyjaciela w 726 odcinku "Na dobre i na złe". Falkowicz wysili się jeszcze na odrobinę sarkazmu. - Oczywiście, że ok. Pierwszorzędnie, jak zawsze...
- Poważnie pytam...
- A ja poważnie odpowiadam - wybuchnie w końcu, ale Wiki to nie powstrzyma. W końcu doskonale wie, że oprócz niej i rodziny Andrzej nie ma nikogo. Po śmierci Adama (Grzegorz Daukszewicz) został zupełnie sam. - Jakbyś jednak zmienił zdanie, to mam dziś dyżur - zapewni przyjaciela.
Niestety to dopiero początek dramatów w życiu Falkowicza. Kolejne odcinki "Na dobre i na złe" przyniosą strach o to, że Michał odbierze mu wszystko, co kocha.