Na dobre i na złe, odcinek 710. Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz) i Falkowicz (Michał Żebrowski)

i

Autor: Artrama Na dobre i na złe, odcinek 710. Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz) i Falkowicz (Michał Żebrowski)

Na dobre i na złe, odcinek 710: Ostatnie słowa Adama przed śmiercią. Wspomni o najważniejszej kobiecie swojego życia i to nie będzie Wiki

2018-08-30 18:10

Adam umrze w 710 odcinku „Na dobre i na złe”, a wszystko wydarzy się tak szybko, że nawet Falkowicz (Michał Żebrowski) nie zdąży zareagować. Tuż przed śmiercią Krajewski zacznie majaczyć. Jakie będą jego ostatnie słowa? Poznaj szczegóły dramatycznych chwil, które rozegrają się w Leśnej Górze tuż przed śmiercią Adama w „Na dobre i na złe”.

"Na dobre i na złe" odcinek 710 po wakacjach 2018 - środa, 5.09.2018, o godz. 20.55 w TVP2

Zdrowie i życie Wiktorii będzie dla Adama tak ważne, że zapomni o sobie. Jako lekarz doskonale zna przecież skutki zbyt długiego przebywania pod lodowatą wodą. W 710 odcinku „Na dobre i na złe” Krajewski rzuci się na ratunek tonącym braciom. Starszy z nich zostanie uwięziony w samochodzie, bo zablokuje się pas bezpieczeństwa. Wtedy do akcji wkroczy Consalida, ale i ona utknie pod wodą. Adam uratuje chłopaka, a potem wskoczy po ukochaną.

Wszystko zacznie kręcić się wokół niej. Wiki straci bowiem przytomność i na chwile utraci funkcje życiowe. Krajewski będzie przerażony i choć jego partnerka wróci do zdrowia, nie będzie im dane się sobą nacieszyć. Tuż po tym jak Wiki odzyska przytomność, Adam zacznie majaczyć, dostanie drgawek i straci świadomość. Jakie będą jego ostatnie słowa?

-Andrzej nie rób zamętu. Mama poszła po pielęgniarkę - powie Adam, gdy Falkowicz zacznie niepokoić się jego stanem zdrowia. 
-Czyja mama? - zdziwi się Andrzej. W pierwszej chwili pewnie uzna, że brat się wygłupia. Cały dzień przecież spędzili razem, rozmawiali i troszczyli się o Wiktorię. Nikt nie spodziewał się, że to nad losem Adama zebrały się czarne chmury. 
-Nasza mama. No mama przecież. Mama - wybrzmią ostatnie słowa Krajewskiego, a jego brat rzuci się na ratunek. 
-Bierzemy go na OIOM! - krzyknie przerażony Falkowicz, ale będzie już za późno... Nawet tak wybitny lekarz jak Andrzej Falkowicz nie będzie w stanie uratować własnego brata, który umrze na jego oczach... 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze