"Na dobre i na złe" odcinek 705 - środa, 25.04.2018, o godz. 20.45 w TVP2
Afera narkotykowa w Leśnej Górze w "Na dobre i na złe" zatoczy coraz szersze kręgi. Od dłuższego czasu ze szpitala w tajemniczych okolicznościach giną silne leki przeciwbólowe i narkotyki. Jednak dopiero w 705 odcinku "Na dobre i na złe" wyjdzie na jaw kto tak naprawdę jest złodziejem.
Kaśka zauważy, że na SOR-ze znów brakuje leków i wspomni o tym Michałowi Wilczewskiemu (Mateusz Janicki). A ten od razu się zaniepokoi. - Masz jakieś podejrzenia i prowadzisz śmieszne, amatorskie wypytywanki, zamiast od razu wskoczyć w procedurę?
- OK, sprawdzę sejf. Ale pozwolisz, że poinformuję o twoim pytaniu dyrektora... Kilka godzin później Van Graaf wezwie za to lekarkę do siebie. Bo jego kontrola wykaże, że leków rzeczywiście brakuje, ale w karetce.
- To książka narkotyków dla zespołu wyjazdowego. Podsumowanie miesiąca… Dość duża rozbieżność. Może to pani jakoś wyjaśnić? - Wydawało mi się, że wszystko jest wpisane… ale zaraz uzupełnię! Sprawdza mnie pan? - Sprawdziliśmy też książki innych oddziałów. Ordynatorzy właśnie ode mnie wyszli…
Dyrektor zarządzi w końcu obowiązkowe badanie krwi – dla wszystkich pracowników szpitala. W 705 odcinku "Na dobre i na złe" Orłowska będzie niemal pewna, że to Marcin kradnie leki, bo wrócił do nałogu. Ale anestezjolog szybko wyprowadzi ją z błędu. - Gdybym chciał, to bym sobie wypisywał recepty.
Co wykaże test na obecność narkotyków u doktora Molendy? Zupełnie nic, bo złodziejem okaże się ktoś inny. Góral (Jan Zmit) przyzna się Kaśce, że to on podbiera narkotyki w małych ilościach. Nie wyjaśni jednak dlaczego...
Patrz: Na dobre i na złe, odcinek 705: Kasia będzie miała wypadek. Falkowicz dowie się o jej zdradzie
Przeczytaj: Na dobre i na złe, odcinek 705: Hania Sikorka wygryzie Falkowicza z operacji
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!