Maciej Zaruski (Paweł Ferens), pacjent Falkowicza (Michał Żebrowski) zaczepia go przed szpitalem w Leśnej Górze i żąda pomocy w zdobyciu leków na SM. Falkowicz odmawia, a Zaruski wpada we wściekłość. W gabinecie lekarskim straszy lekarzy bombą. Falkowicz, Przemek Zapała (Marcin Rogacewicz) i doktor Konica (Robert Koszucki) mają nadzieję, że to tylko zły sen.
- Przerwanie badań jest wielką krzywdą dla chorych na stwardnienie rozsiane! Wolę wysadzić się w powietrze niż czekać na kolejny rzut SM! - wykrzyczy.
NA DOBRE I NA ZŁE - więcej o serialu
Tretter (Piotr Garlicki) zarządza ewakuację szpitala. Zbliża się czas do momentu wybuchu. Zdesperowany Zaruski wyłączy detonator, jednak sygnał telefonu komórkowego ponownie uaktywnia go.
NA DOBRE i NA ZŁE, odc. 507. BOMBA w Leśnej Górze. JAMES ratuje HANĘ przed śmiercią >>>
Zapała próbuje wyrzucić bombę przez okno. Nie może tego jednak zrobić, ponieważ szpitalem stoi jego siostra. Pozostawia bombę w gabinecie i rzuca się do ucieczki. Bomba wybucha. Po eksplozji okazuje się, że Przemek jest najciężej ranny. Grozi mu amputacja ręki. Falkowicz i Wiki (Katarzyna Dąbrowska) decydują się na operację bez anestezjologa i instrumentariuszki.
Czy Przemek Zapała straci rękę?