Falkowicz trafił do Leśnej Górze w 2011 roku. Michał Żebrowski, który wciela się w postać profesora nie spodziewał się, że zagości w serialu "Na dobre i na złe" na dłużej. Aktor wyznał w jednym z wywiadów, że rola Falkowicza przynosi mu wiele radości.
>>> Gwiazdy seriali przed rozstaniem. Aktorskie pary, które kiedyś były razem - zdjęcia
- Mogę w tej roli być nienawidzony, jak i lubiany jednocześnie. Początkowo miała to być krótka przygoda, ale potwór chirurgii najwyraźniej spodobał się widzom, bo rola się rozrosła. Cieszy mnie to, z przyjemnością staję się od czasu do czasu czarnym charakterem - powiedział.
>>> Na dobre i na złe - więcej o serialu
Michał Żebrowski nie zawsze był zwolennikiem tasiemców. Na swoim koncie ma zaledwie kilka pozycji serialowych. Podczas rozmowy wyjaśnił, dlaczego kiedyś mówił, że to nie dla niego, a obecnie gra w produkcji TVP2.
- Co innego podejmować się roli w serialu, który charakteryzuje się żelaznym reżimem zdjęć, w czasie gdy rozpoczyna się karierę, a co innego podejmować bardzo dobrze napisaną rolę w legendarnym serialu, który gromadzi miliony Polaków przed ekranami od 15 lat. To fenomen na skalę europejską. Kiedyś dużo pracowałem w Rosji i wciąż żyłem na walizkach. Odkąd stworzyliśmy teatr, na stałe jestem w Polsce i mogę kilka dni w miesiącu poświęcić profesorowi Falkowiczowi. Robię to zresztą z olbrzymią satysfakcją - wyjaśnił Żebrowski.
Chcesz wiedzieć więcej o "Na dobre i na złe"? Polub nas na Facebooku!