''Na dobre i na złe''. Hana i Piotr nie będą mieli dzieci!

2013-11-20 21:25

Tragedia w ''Na dobre i na złe''. Hana Goldberg (Kamila Baar) i Piotr Gawryło (Marek Bukowski) nie będą mogli mieć dzieci. W 538 odcinku "Na dobre i na złe" podczas operacji usunięcia torbieli dochodzi do komplikacji.  Doktor Wójcik (Dariusz Jakubowski) musi usunąć Hanie jajowód, a to oznacza, że żona Piotra będzie bezpłodna i nigdy nie urodzi ukochanemu dziecka. Hana jest załamana, ale nie tylko ona. Gawryło także bardzo przeżywa, że nie zostanie drugi raz ojcem. Czy małżonkowie zdecydują się na adopcję?

"Na dobre i na złe" odcinek 538 - środa, 20.11.2013, o godz. 20.40 w TVP2

Starania o dziecko nie przyniosły upragnionych rezultatów. Hana zdecydowała się więc na badania. Doktor Wójcik powiadomił pacjentkę o tym, że wyniki nie są zadowalające. Wyszło bowiem na jaw, że śliczna pani doktor ma olbrzymią torbiel na jajowodzie, którą trzeba jak najszybciej usunąć. Hana zgadza się na operację.

Zobacz: "Na dobre i na złe". Pijany Falkowicz wyzna Adamowi Krajewskiemu, że jest jego bratem?

W 538 odcinku "Na dobre i na złe" przed zabiegem do Hany przychodzi w odwiedziny Tosia (Gabriela Świerczyńska). Córka Piotra i Magdy Soszyńskiej (Anna Dereszowska) właśnie wróciła z Krakowa i przyjechała do szpitala, by zapytać o zdrowie cioci. - Urodzisz mi braciszka - dopytuje Tosia, a w oczach Hany pojawiają się łzy.

Podczas zabiegu dochodzi do niespodziewanych komplikacji. Na chwilę gaśnie światło w sali operacyjnej. Przerwa z dostawie prądu oznacza, że nie działa też aparatura podtrzymująca Hanie życie. Kobieta przestaje oddychać, ale Piotr podejmuje szybką walkę o jej życie.

Niestety razem z torbielą konieczne staje się wycięcie jajowodu. Chociaż Gawryło próbuje zmusić Wójcika, by poszukał innego rozwiązania, to lekarz nie ma wyjścia. Jajowód jest w takim stanie, że trzeba go jak najszybciej wyciąć. To zaważa o tym, że Hana już nie będzie mogła być mamą.


Przeczytaj: "Na dobre i na złe". Była kochanka Falkowicza grozi Wiktorii!

Hana i Piotr ukrywają swoją rozpacz, ale bardzo cierpią, ze nigdy nie zostaną rodzicami. Są załamani obrotem spraw. To już nieodwracalne i to chyba boli ich najbardziej. Oboje przecież marzyli o wspólnym dziecku.

Kiedy Hana wybudza się z narkozy Piotr przychodzi do niej w odwiedziny. Małżonkowie próbują rozmawiać o tym, co się stało, ale brakuje im słów.

- Nie mogę tu tak siedzieć i myśleć, myśleć - mówi Hana.
- Bardzo mi żal. Uważasz, że gdybym nie asystował to...?  – Piotr chce wiedzieć czy żona go obwinia.
- Co ty mówisz? Nie... Niepotrzebnie robiliśmy sobie nadzieję - odpowiada Hana.

Chcesz wiedzieć jeszcze więcej? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze