Co będzie z Julką i Bartem w "Na dobre i na złe"?
Uzależnienie Barta z "Na dobre i na złe" osiągnie punkt krytyczny gdy chory lekarz włamie się na izbie przyjęć do szafki z lekami. Wcześniej w 714 odcinku "Na dobre i na złe" między Arturem a Julką dojdzie do kłótni, podczas której neurochirurg odepchnie narzeczoną, a ona upadnie na ziemię. Julka będzie musiała podjąć drastyczne kroki - razem z synem Tymkiem wyprowadzi się od niego. Artur – zmuszony przez ukochaną - wyląduje w ośrodku odwykowym.
- Nagraliśmy bardzo dramatyczną scenę jak Artur podejmuje się wykonania zdalnie operacji i to jest sytuacja graniczna w ich związku - powiedziała Aleksandra Hamkało w "Kulisach serialu Na dobre i na złe".
Gdy Bart będzie na odwyku zacznie manipulować Julkę, żeby była jego oczami na sali operacynej. Na jego polecenie doktor Burska zatrzyma krażęnie u pacjenta. Później wścieknie się na narzeczonego, że naraził życie człowieka, żeby poczuć jakim jest zdolnym i wielkim chirurgiem.
- To nie jest żadna gra Artur! To się mogło tragicznie skończyć, rozumiesz?!
Zamknięty w ośrodku Bart będzie miał rywala. Anestezjolog Marcin Molenda (Filip Bobek) zrobi wszystko, by na nowo zbliżyć się do Burskiej. Krok po kroku, spróbuje odsunąć przyjaciółkę od Barta…
- Jak wiadomo, rozłąka nie robi dobrze związkowi, szczególnie w tak dramatycznych okolicznościach, i z tych odcinków, które do tej pory poznałam, Julka niestety coraz bardziej mięknie. Marcin tak cwanie ją podchodzi, że zaczyna mu się to udawać. Ja sama z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, bo na pewno będą jakieś dramatyczne i ekscytujące wydarzenia związane z naszą trójką. A nawet czwórką, bo Artur w ośrodku zbliży się do byłej dziewczyny Marcina - powiedziała Aleksandra Hamkało w ostatnim wywiadzie dla magazynu "tv14"