Właśnie powróciła na salony po urodzeniu córeczki Aleksandry (1 r.). Od jakiegoś czasu zachwyca wszystkich swoim wyglądem.
- Nie wiem, ile schudłam, nie posiadam w domu wagi. W ogóle mnie to nie interesuje i nie ekscytuje. Ile schudłam, widzę tylko po rzeczach. Chcąc nie chcąc, uprawiając jakikolwiek sport, waga leci w dół - mówi "Super Expressowi" i dodaje: - Nie szaleję z jedzeniem, ale też jakoś specjalnie nie odmawiam sobie.