"M jak miłość" odcinek 1441 - wtorek, 30.04.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Policjant Robert Wroński z "M jak miłość" zginie z rąk pedofila, który od dłuższego czasu poluje na dzieci z Grabiny i wziął na cel Basię Rogowską (Maja Wudkiewicz). Kulisy morderstwa w 1441 odcinku "M jak miłość" będą wstrząsające, bo Robert odkryje kim jest zboczeniec siejący postrach we wsi. (KLIKNIJ tutaj i przeczytaj WIĘCEJ >>>)
Gdy policjanci z Lipnicy, przyjaciele zabitego Roberta, znajdą jego ciało w lesie będą przerażeni, ale nie od razu połączą jego śmierć ze sprawą ściganego pedofila z Grabiny. Morderca porzuci zwłoki zakrwawionego Roberta i zatrze ślady wskazujące na swoją winę.
W 1441 odcinku "M jak miłość" Sonia (Barbara Wypych), Janek (Tomas Kollarik) i Rafał Standnicki (Jakub Kucner) nie będą mogli dojść do siebie po zabójstwie Roberta. Ciężar powiadomienia rodziny Wrońskiego o tym co się stało spadnie na komendanta posterunku w Lipnicy - Staszka. To on przekaże księdzu, że jego siostrzeniec nie żyje.
Miejscowy proboszcz będzie załamany, że ukochany syn jego siostry, którego przygarnął pod swój dach na plebanię zginął w tak przerażających okolicznościach. Chore serce kapłana z trudem zniesie wielki ból i cierpienie. W tych dramatycznych chwilach w 1441 odcinku "M jak miłość" przy proboszczu będą Barbara (Teresa Lipowska) i Kisielowa (Małgorzata Różniatowska).
Żadna z nich nie będzie podejrzewała jak blisko jest pedofil i morderca Roberta. Bo zabójcą okaże się Dariusz Stadnicki (Henryk Niebudek), współpracownik Kisielowej z urzędu, ojciec policjanta Rafała!