Koszmarny pech Piotrka w nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach! Zduński będzie zaliczać wypadek za wypadkiem
W nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach los nie będzie oszczędzał Piotrka. Prawnik wreszcie zwolni swoje tempo życia i wybierze się z rodziną na krótki urlop do siedliska, ale wtedy będzie już za późno, gdyż jego organizm w końcu nie wytrzyma. W pewnym momencie Zduński złapie się za serce, po czym straci przytomność i upadnie na ziemię. Piotrek dostanie zawału, a przerażona Kinga natychmiast ruszy na ratunek. Zduńska wezwie karetkę, a w międzyczasie zacznie udzielać mężowi pierwszej pomocy, zgodnie ze wskazówkami Artura (Robert Moskwa). Niestety, w karetce dojdzie do kolejnego zatrzymania akcji serca, ale na szczęście prawnik dojedzie żywy do szpitala, gdzie przejdzie 2 operacje. W nowym sezonie "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej życie Zduńskiego uda się uratować, ale on nic sobie z tego nie zrobi!
Marcin Mroczek chętnie dzieli się z fanami relacjami z planu "M jak miłość". Nie inaczej było tym razem, gdy Piotrek pokazywał widzom ujęcia z Deszczowej, na którym było widać bawiące się bliźniaczki - Zuzię (Marcelina Kempka) i Emilkę (Julia Kempka), jak również Zduńskiego, wypoczywającego na hamaku. Niestety, w pewnym momencie doszło do tragedii, gdyż aktor się zachwiał i z niego spadł, ale nie upuścił telefonu, dzięki czemu relacjonował całe zdarzenie. Na szczęście, tym razem skończyło się jedynie na strachu, gdyż Piotrek sam oświadczył fanom "M jak miłość", że "żyje", ale trzeba przyznać, że Zduński nie wyciągnął żadnych wniosków z ostatniej lekcji! Szczególnie, że teraz nie mógł liczyć na pomoc Kingi, której akurat nie było w pobliżu!
A jak ważne jest myślenie i dbałość o zdrowie, to Piotrek najlepiej przekona się sam w 1736 odcinku "M jak miłość" po wakacjach, gdy za późno weźmie do serca zalecenia kardiologa. I tym razem nie skończy się tak szczęśliwie jak w przypadku upadku z hamaku na planie uwielbianego serialu TVP2, gdyż Zduński wyląduje w szpitalu, gdzie lekarze stoczą dramatyczną walkę o jego życie. A zrozpaczone Kinga i Marysia (Małgorzata Pieńkowska) będą drżały nad jego losem. A Piotrek i tak nic z tego nie wyniesie i doprowadzi do kolejnego wypadku, gdzie ponownie będzie sam sobie winny...