Co się dzieje z Teresą Lipowską? Dlaczego krążą plotki o śmierci aktorki z "M jak miłość"?
Teresa Lipowska uśmiercona za życia! Jak podaje portal teleshow.wp.pl niedawno do gwiazdy "M jak miłość" dotarły wstrząsające, ale i okrutne plotki o tym, że zmarła w szpitalu w Warszawie. Także znajomi 84-letniej aktorki dostali przerażającą, pełną samych kłamstw wiadomość, że Lipowska zasłabła w swoim domu w Konstancinie, a karetka zabrała ją do Szpitala Wojskowego w Warszawie, gdzie nagle zmarła. Ekranowej Barbarze z "M jak miłość", która cały czas jest aktywna zawodowo i gra w serialu nie mieści się w głowie, że ktoś mógł wymyślić jej śmierć.
Nie przegap: Nie uwierzycie, w jakich warunkach mieszka Teresa Lipowska! Niejednemu opadnie szczęka [ZDJĘCIA]
Zwykle gwiazda "M jak miłość" podchodzi ze spokojem do wszystkich rewelacji na swój temat, ale tym razem oburzenie wzięło górę. Zwłaszcza, że odebrała wiele telefonów od znajomych poruszonych tym, że Lipowska "nie żyje". - Żyję, jestem zdrowa, wszystko w porządku, jestem po dwóch szczepieniach, pracuję. Nie mam zamiaru wybierać się na tamten świat - wyjaśniła aktorka z "M jak miłość" w rozmowie z portalem.
Trudno jednak Lipowskiej zrozumieć skąd się biorą takie plotki i dlaczego ktoś celowo ją uśmierca. Zapewniła też wszystkich, że nie odchodzi z "M jak miłość", cały czas gra Barbarę Mostowiak i wakacje zapowiadają się pracowicie.
Patrz też: M jak miłość. Krystian Wieczorek z piękną żoną Marią na wakacjach dzieli się radosną nowiną! To w niej zakochał się Budzyński przed Magdą
- Kto to w ogóle pisze? Mało tego, jeszcze powiedziano, że gdzieś z domu w Konstancinie mnie zabrano do Szpitala Wojskowego. Podają dokładne informacje niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Jestem oburzona, że ktoś się tak na mnie napala. Nie będę wiele mówić. Dobrze się czuję, pracuję. W "M jak miłość" gram ciągle, nie wyrzucili mnie z serialu - dodała poruszona gwiazda "M jak miłość".
Przy okazji Barbara z "M jak miłość" wyjawiła, że podczas całych wakacji ma sporo dni zdjęciowych na planie, ale wszystko w granicach rozsądku. Po podczas pracowitych letnich miesięcy znajdzie też czas na urlop. Poza tym Lipowska przyznała, że mimo swojego wieku czuje się dobrze i nie ma powodów, by ktoś obcy martwił się o jej zdrowie. - Normalnie żyję. Byłam teraz parę dni poza Warszawą w związku z wolnymi dniami. Mam już zaplanowany urlop - dodał w rozmowie z teleshow.wp.pl.
A to oznacza tylko jedno - w nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach 2021 na pewno nie zabraknie Barbary Mostowiak i ujęć z uroczej Grabiny.
Plotki o śmierci Lipowskiej wywołały gwałtowny sprzeciw gwiazd "M jak miłość". Katarzyna Cichopek na Instagramie napisała, że nie może pojąc jak ktoś mógł wymyślić tak podłe kłamstwo. Zapewniła także, że 84-letnia aktorka z "M jak miłość" czuje się znakomicie.
"Pragnę w imieniu naszej kochanej Pani Teresy Lipowskiej uspokoić wszystkich i przekazać, że ma się świetnie i wszystkich serdecznie pozdrawia ? A ode mnie: jakim trzeba być człowiekiem żeby pisać w internecie o śmierci Pani Teresy?!?!?! ??? Oby Cię ręka sprawiedliwości dopadła!!!! Jestem szczerze oburzona!!!! Murem i sercem za Panią Teresą, naszym skarbem i dobrem narodowym ?? Rodzina to jest siła" - napisała Cichopek.
A na profilu "M jak miłość" pojawiło się przesłanie od Mikołaja Roznerskiego, który nie kryje wściekłości na fake newsy o śmierci Lipowskiej. - Mówię do tych, którzy wymyślają takie fake newsy - znajdę was, a potrafię szukać. Mówię też do tych, którzy czytają takie rzeczy - kochani odrobinę dystansu - powiedział serialowy Marcin z "M jak miłość".
