Piotrek z "M jak miłość" pierwszy raz o koszmarnych początkach w pracy nad serialem
Piotrek z "M jak miłość" nie zawsze uwielbiał pracę na planie. Trudno uwierzyć, że serialowy Zduński mógł nienawidzić castingów i jeżdżenia do pracy. Aktor podzielił się z fanami wpisem na Instagramie, gdzie wreszcie przyznał się, jaką katorgą było dla niego jeżdżenie na plan zdjęciowy "M jak miłość".
Rośnie kolejne pokolenie w @mjakmilosc.officialWłaśnie przypomina mi się jak 21 lat temu z @rafalmroczek w asyście siostry Agaty❤️ jechaliśmy pociągiem na casting do Warszawy. Też było lato i też tak gorąco ? tylko że w pociągach nie były klimy?Przez 2 godziny zastanawiałem sie dlaczego mama wpadła na ten pomysł i jak sie z tego wywinąć ?Niestety Agata miała wprawę z pilnowaniu nas ??Przypadek, przeznaczenie...Było wiele momentów kiedy już samodzielnie mogłem zrezygnować, ale pokochałem te robotę i ludzi z którymi razem tworzymy @mjakmilosc.official - napisał Mroczek.
Przeczytaj: M jak miłość. Rodzina Chodakowskich bez Izy. Dzieci jej i Marcina już nie będą takie jak kiedyś. Padła ważna zapowiedź - WIDEO
Piotrek z "M jak miłość" przyznał tym samym, że prace na planie nie zawsze były dla niego przyjemnością. Wręcz przeciwnie, w ogóle nie chciał brać udziału w castingu i męczyć się wyczerpującą podróżą. Nic dziwnego, jeśli ta wyglądała tak, jak opisuje to Marcin Mroczek w swoim poście na Instagramie. Widzowie "M jak miłość" są przekonani, że bliźniacy Mroczek od zawsze kochali ich ulubiony serial. Nic bardziej mylnego, bo aktorzy dopiero po czasie polubili ekipę i swoją pracę.
Przeczytaj: Nowa Basia z M jak miłość. Córka Pawła Zduńskiego wytnie mu niezły numer i zaszaleje z wyglądem - ZDJĘCIA
Chociaż ekipa "M jak miłość" wydaje się zgrana, można wywnioskować, że nie zawsze tak było. Jak przyznał Marcin Mroczek, początki na planie "M jak miłość" bywały różne. Teraz aktorzy są zmotywowani oglądalnością, popularnością i z chęcią spotykają się na nagrania do kolejnych odcinków, które widzowie zobaczą już na jesień. Piotrka i Kingę (Katrzyna Cichopek) czekają nowe wątki i spore zamieszanie. Przyjęli pod swój dach rodziców, psa, a Kamil (Marcin Bosak) i Pola (Hanna Nowosielska) będą częstymi gośćmi w ich domu.