Chodakowscy będą szczęśliwi jak nigdy w "M jak miłość", ale Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski muszą grać zakochanych, chociaż się rozstali
Iza i Marcin z "M jak miłość" przeszli przez wielki kryzys małżeński, który zakończył się pojednaniem. Chodakowscy w poprzednich odcinkach "M jak miłość" wrócili do siebie i będą teraz bardzo szczęśliwi.
- Wielu z państwa, naszych widzów, kibicowało parze Iza i Marcin i chyba się udało! - mówi Adriana Kalska w kulisach "M jak miłość".
- Piękna, mądra miłość musi przetrwać. Oni się przecież kochali. Stracili do siebie zaufanie, co jest bardzo ważne, bo w miłości najważniejsze jest niestety (bo to trudna sprawa) zaufanie i wiarygodność - dodaje serialowa Barbara. - Moja mama zawsze mówiła, że w miłości jest tak, że w stosunku do drugiego partnera trzeba położyć na szalę zalety i wady. Jeżeli te zalety przeważają, to trzeba przymknąć oko na te wady, bo my je też mamy - dopowiada Teresa Lipowska.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1631: Ula i Bartek zrzekną się spadku Kalinki! Wielkie oszustwo w testamencie babci Marzenki - ZDJĘCIA
Jak pisaliśmy TUTAJ, Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski nie są już parą, a widzowie są niepocieszeni, bo uwielbiali Chodakowskich za szczerość w odgrywaniu ról, która udawała im się m.in. dlatego, że tworzyli związek w życiu prywatnym. Teraz aktorzy będą musieli nagrywać wspólne sceny rodzinne, ale w realnym życiu na pewno sprawi im to ból, bo przecież emocji po rozstaniu nie można się tak szybko wyzbyć.
- (...) Miłość Izy i Marcina już tyle przeszła i ciągle rozkwita, tak jakby na nowo się poznają i to jest przepiękne - komentuje losy Chodakowskich Mikołaj Roznrski w kulisach "M jak miłość", co tylko potwierdza, że w najbliższym czasie będą oni bardzo szczęśliwi.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1634: Ostra bójka na ślubie Pawła i Franki! Zduński oberwie za wszystkie zdrady – ZDJĘCIA
Widzowie "M jak miłość" mocno kibicowali Chodakowskim i udało się doprowadzić do pojednania, ale w życiu prywatnym bohaterów wydarzyło się coś odwrotnego. Nie da się ukryć, że trudno będzie patrzeć na Izę i Marcina na ekranie wiedząc, że na co dzień para nie jest już razem. Na pewno kosztuje ich to sporo emocji, a Adriana Kalska odobserwowała swojego byłego partnera na profilu na Instagramie. Można się domyślić, że aktorzy mają ze sobą dość chłodne relacje.
W "M jak miłość" fani zobaczą rozkwit związku Izy i Marcina i dużo namiętnych scen między nimi. Będą się godzić powoli, ale intensywnie, a przed nimi sielankowy czas. Oczywiście do czasu, bo wątpliwym jest, że już do końca będą żyć w harmonii i spokoju.