M jak miłość. Zdesperowana Kama zniszczy miłość Ani do Marcina. Nie pozwoli, aby siostra odebrała jej ukochanego! - ZDJĘCIA, WIDEO

M jak miłość. Kama zniszczy miłość Ani i Marcina. Usidli go na zawsze?

Marcin w "M jak miłość" stał się obiektem miłości i pożądania dwóch sióstr: Kamy i Ani. To nie pierwszy raz - podobna historia już się zdarzyła, kiedy kochały go Janka i Eryka Bufford. Dziś Chodakowski także będzie musiał wybrać, ale wygląda na to, że Kama nawet nie dopuści do tego, aby on w ogóle się zastanawiał. Ma być jej i już. 

Kama w "M jak miłość" jasno postawi sprawę siostrze i zwyczajnie odgoni ją od ukochanego! Delikatna i subtelna Ania tak naprawdę nie ma żadnych szans z przebojową i namiętną siostrą... I choć Ania wyzna jej szczerze uczucia do detektywa, Kama jej "wybije to z głowy"!

- Kama decyduje się na tę rozmowę, bo jej uczucie do Marcina jest coraz silniejsze, coraz bardziej robi się poważnie - zdradza Sosna w "Kulisach M jak miłość". - Po prostu walczy o niego!

- Zakochałam się w nim na zabój - wyzna Ani Kama w 1771 odcinku "M jak miłość". - Nie chcę, żebyś pakowała się w związek, który nie ma kompletnie szans - postawi sprawę jasno striptizerka. 

- Ania jest zaskoczona tym, że Kama tak bardzo zaangażowała się w tę relację z Marcinem - wyznaje Szczegielniak w "Kulisach M jak miłość". - Z jej perspektywy wyglądało to na jakiś przelotny, kolejny romans - zdradza tajemnice Kamy jej serialowa siostra. 

Co ta wszystko Marcin z "M jak miłość"? Roznerski przyznał się w "Kulisach M jak miłość" do tego, że "pozwoli uciec miłości i nie chce pakować się w nowy, poważny związek". Nie zostało jednak tam jasno powiedziane, którą miłość serialowy Marcin ma na myśli.

Zgodnie z tym, co pokazano nam w "Kulisach M jak miłość", Ania zajmie się swoim rehabilitantem Markiem (Piotr Kruszewski), a Kama zajdzie w ciążę. Czy będzie szczęśliwa z Marcinem? To się dopiero okaże w nowych odcinkach serialu w TVP2.

Nie przegap: M jak miłość. Marcin znów zostanie ojcem! Dziecko połączy go z Kamą na zawsze - ZDJĘCIA, WIDEO