M jak miłość. Co łączy Olę i Sylwię? Wielka tajemnica zdradzona!
Sylwia i Werner w "M jak miłość" połączył namiętny seks, ale z czasem narodziło się między nimi uczucie. Adaś oczywiście wywija różne numery ze strachu przed poważnym związkiem, ale nie byłoby problemu, gdyby nie pani Ola. Wdzięczna klientka prawnika, którą uratował przed odsiadką została jego gosposię i zaczęła wojnę z jego kochanką!
- Wszystko jedno jaka by Sylwia nie była, mogłaby być święta, mogłaby być wstrętną babą, nie ma to dla Oli żadnego znaczenia. Ona sobie uzurpuje do Wernera wszelkie prawa. Sylwia jest zagrożeniem! - zdradza Ewa Kolasińska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Werner w "M jak miłość" jest oczywiście przerażony tą sytuacją i stara się unikać konfrontacji z paniami. Ale jednak w końcu "mleko się wyleje" i wyda się, że pani Ola go oszukuje, starając się nie dopuszczać do jego spotkań z Sylwią. Dlaczego tak naprawdę to robi? Tajemnicę odsłoniła grająca Kostecką aktorka.
- Pani Ola może nie lubić tak Sylwii, ponieważ trochę widzi siebie sprzed lat - wyjaśnia problem Turnau w "Kulisach serialu M jak miłość". - Zresztą nawet na planie ktoś nam dzisiaj powiedział, że mamy ze sobą coś wspólnego w oczach z Ewą Kolasińską! Może więc one widzą w sobie wzajemnie jakieś podobieństwo i to je drażni - dodaje aktorka.
Jak zakończy się konflikt Oli z Sylwią w "M jak miłość"? Zdradzamy, że Kostecka nieźle podejdzie rywalkę i wygląda na to, że to ona będzie górą!