M jak miłość: Rogowscy będą walczyć z dziennikarzem szkalującym ich dobre imię

2011-05-05 19:00

To nie koniec afery z udziałem doktora Rogowskiego, który opuścił dyżur w szpitalu, by ratować życie duszącej się córeczki. Sprawą zainteresuje się dziennikarz lokalnej gazety. I napisze prawdę, nie tylko o tym, co działo się owej feralnej nocy, ale też o przychodni Maria-Med, w której zatrudniona była przecież kryminalistka Ewelina. Przy okazji wyjdzie na jaw, że Lucyna maczała palce w napadzie na przychodnię!

Rogowski (Robert Moskwa, 46 l.) omal nie spowodował śmierci pacjenta: zostawił go z młodym lekarzem, a sam pognał ratować swoją córeczkę Basię, która dusiła się w domu. Marysia (Małgorzata Pieńkowska, 46 l.), spanikowana, zamiast zadzwonić po pogotowie, wezwała właśnie Artura.

Patrz też: M jak miłość: Pije, bo ma depresję

I kiedy wydawało się, że sprawa przycichła, kampanię przeciw mężowi Marysi rozpocznie młody dziennikarz z "Głosu Gródka" (Maciej Kosmala, 23 l.), zarzuci Rogowskiemu, ze sprawę porzucenia przez niego pacjenta na dyżurze zwyczajnie zatuszowano, a Izba Lekarska kierowała się nie zdrowym rozsądkiem, a zawodową solidarnością.

Rogowscy bardzo boją się, że  dziennikarz zaszkodzi przychodni "Maria-Med". I że pacjenci, zszokowani informacjami o Grażynie (Bożena Stachura, 37 l.) - właścicielce, która spowodowała po pijanemu wypadek i trafiła za kratki oraz jej koleżance Ewelinie (Maja Bohosiewicz, 21 l.) - pielęgniarce bez uprawnień i także kryminalistce - zaczną odpływać do konkurencji.

>>> M jak miłość - wszystko o serialu TVP 2 na SE.pl

 W kolejnym artykule Bogucki opisze tez kulisy udziału obecnej recepcjonistki przychodni, Lucyny (Maria Maj, 63 l.), w napadzie na "Maria-Med"!

Co prawda Artur  podchodzi sceptycznie do całej sprawy. W końcu, prócz kilku epitetów pod jego adresem, dziennikarz nie mija się niestety z prawdą. Jednak Marysi bardzo leży na sercu dobro "Maria-Medu" i chce się z dziennikarzem Boguckim spotkać w sądzie.

Patrz też: M jak miłość: Śliczna prawniczka rozkocha w sobie Andrzeja czy... Piotrka?

- Zadzwonię dziś do Marty, poproszę, żeby nas umówiła z Andrzejem… Musimy jakoś zareagować! Potrzebujemy dobrego adwokata - zdenerwuje się Rogowska. Pytanie, co na to wszystko powie Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek, 36 l.)? Czy, tak jak Marysia, będzie optymistą, i  będzie uważał, że sprawa jest do wygrania? Odpowiedź poznamy jeszcze przed wakacjami.

Najnowsze