"M jak miłość" po wakacjach 2018 nowe odcinki od 27.08.2018, o godz. 20.50 w TVP2
Wakacje Rafała Mroczka zaczęły się wyjątkowo pechowo! Dzień po swoich 36. urodzinach aktor z "M jak miłość" wybrał się w podróż pociągiem na południe Polski. Zaplanował aktywny wypoczynek w górach niestety już na starcie okazało się, że przyjemny relaks może się zamienić w koszmar. A wszystko przez kursujące z opóźnieniem pociągi.
Serialowy Paweł Zduński z "M jak miłość" wyruszył z dworca w Warszawie tak wściekły, że nakręcił nawet relację na Instagramie, w której pożalił się swoim fanom na PKP. Nie dość, że musiał czekać na swój pociąg, to jeszcze stracił bezpośrednie połączenie do miejsca docelowego swojej podróży.
- Jak następnym będę chciał skorzystać z usług PKP, to się dwa razy zastanowię! Bo ekspres Eurocity opóźniony o 30 minut, no i transfer uciekł. Teraz dwie godziny stania i czekania. Więc jak będziecie wyjeżdżać na wakacje, to pomyślcie czym jechać. I jeszcze te żenujące komunikaty - "przepraszamy za opóźnienia, ale to dla Państwa dobra, bo od wielu, wielu lat remontujemy trakcję kolejową" - rzucił rozdrażniony Rafał Mroczek na Instagramie.
- Jeszcze trafiłem na piękną stację, gdzie nie ma ławki, żeby usiąć, żadnej poczekalni. Już nie mówię o tym, żeby coś przekąsić lub się czegoś napić w pobliżu! - dodał rozjuszony.
Aktor z "M jak miłość" swoje pierwsze zdjęcie z wakacji podpisał bardzo wymownie. "Nie zawsze zaczyna się tak, jak byśmy tego chcieli. PKP jak zwykle nie trzyma rozkładu".
W przypływie złości nie pochwalił się czy podróżuje sam czy też ze swoją narzeczoną Joanną Skrzyszewską i niespełna 2-letnią córką Zosią.