Blady strach padł na Rafała Mroczka gdy dostał zaproszenie do "Pytania na śniadanie"! Choć gwiazdor "M jak miłość" zwykle bardzo chętnie pojawia się w telewizji śniadaniowej, to tym razem dopadł go lęk. Powód? Oczywiście wypadek Marzeny Rogalskiej podczas programu na żywo, którym od weekendu żyje cała Polska.
Patrz: M jak miłość. Rafał Mroczek zaręczył się ze swoją dziewczyną Joanną i pokazał pierścionek
Sobotnie wydanie "Pytania na śniadanie" przejdzie do historii telewizji. W sztuczce iluzjonisty pana Ząbka coś poszło nie tak i Marzena Rogalska przebiła sobie prawą dłoń gwoździem. W internecie natychmiast pojawiły się komentarze sugerujące, że nie był to wypadek, tylko zaplanowana akcja. Ale prowadząca "Pytanie na śniadanie" na Facebooku zapewniła wszystkich, że naprawdę uległa wypadkowi i została ranna w rękę.Obawy Rafała Mroczka wydawały się więc uzasadnione, bo przecież aktor z "M jak miłość" nie wiedział czego się spodziewać po wizycie w programie. Co prawda wypowiadał się na tematy związane z Lizakiem, m .in. jak pomóc psu przetrwać wysokie temperatury oraz jak chroni swojego czworonożnego przyjaciela przed upałami, ale strach i tak pozostał.
Przeczytaj: M jak miłość. Tragedia w rodzinie Marcina i Rafała Mroczków. Ich ojciec miał wypadek
"Przed dzisiejszą wizytą w PnŚ mieliśmy z Lizakiem pewne obawy, czy nic się nie wydarzy. Na szczęście cali i zdrowi. Prowadzącej jednak lęk nie opuszczał" - napisał Rafał Mroczek na Facebooku, a nieco później już zrealaksowany zażartował nawet, że to Lizak był gwoździem programu!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!