M jak miłość. Malicka wróci z Włoch żywa, a Magda zapłacze ze śmiechu!
Spisek Julii w "M jak miłość" po wakacjach nie wypali. To znaczy na początku będzie wyglądało, że jej się udało. Malicka wyjedzie cichaczem do Włoch do wynajętej wilii w Toskanii, a w swoim mieszkaniu zostawi "miejsce zbrodni". Koronnym dowodem przeciwko Andrzejowi będzie jego szalik, który rzekoma kochanka ukradnie z jego kancelarii i podrzuci u siebie w domu. Julia osiągnie to, czego chciała - Andrzej zostanie aresztowany jako podejrzany o mord na kochance i grozić mu będzie dożywotnia kompromitacja. Ale, jak się okazuje, to nie Budzyński spali się ze wstydu!
Na planie "M jak miłość" właśnie kręcone są ZDJĘCIA do nowego sezonu. Gwiazdy zebrały się w budynku, który w serialu jest biurowcem kancelarii Budzyńskiego i Malickiej. I Julia z Sylwią (Hanna Turnau) zajadają w najlepsze ciastka i o żądnej śmierci Julii nie ma mowy!
- A teraz rodzinka w komplecie - zapowiada Chodorowska na krótkim filmie z planu "M jak miłość". - Tu jest moja przyjaciółeczka, a tu... Pani Magdo! - zaczyna wołać serialowa Julia.
Anna Mucha na widok Malickiej z "M jak miłosć" wybucha gromkich śmiechem i nie może powstrzymać radości. Za jej plecami do biurowca wchodzi Andrzej i widać, że małżonkowie są razem, w doskonałej formie i nastrojach.
- Sprzedałam kanapę! - cieszy się Anna Mucha, która właśnie dokonała prywatnej transakcji i tym była zajęta najbardziej.
Możemy być pewni - Julia w "M jak miłość" po wakacjach długo nie wytrzyma w ukryciu. No bo co psychopatka miałaby do roboty, kiedy już nie miałaby przeciw komu knuć?