Tragiczna śmierć dziecka Daniela z "M jak miłość". Sąsiad Mostowiaków wyzna, jak cierpiała Zosia
Daniel nie pogodzi się ze śmiercią Zosi, która zmarła zaledwie 2 lata temu w skutek błędu lekarskiego. W nowych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach potwierdzi się, że to Ewa jest winna śmierci dziewczynki, o czym pisaliśmy już kilkukrotnie. Kalinowskiej zrzednie mina, kiedy zorientuje się, że w Grabinie zaczęło się polowanie na jej bezpieczeństwo. Stanie się tak przerażona, że zacznie bać się każdego ruchu i gestu. W końcu Rogowski (Robert Moskwa) każe wspólniczce udać się na policję i złożyć doniesienie o nękaniu. Akurat w tym przypadku kobieta posłucha rad Artura, a sprawą zajmie się sam Staszek (Sławomir Holland).
Wiadomo już, że Daniel nie odpuści Ewie, a to dlatego, że ona naraziła kiedyś na okrutną śmierć jego dziecko. Jak podaje portal światseriali.interia.pl, Daniel zwierzy się w nowym sezonie "M jak miłość" Mai (Ewa Tucholska) z potwornych przeżyć. Córka konała na jego rękach!
- Wychowywałem Zosię sam - cytuje wyznanie mężczyzny wspomniany portal. - Jej matka nas zostawiła, gdy Zosia była malutka. Nie chciała dziecka z chorobą serca. To dla Zosi się zmieniłem, uporządkowałem swoje życie. Gdy odeszła.. - nie dokończy poruszony Daniel, a Maja natychmiast zapyta, co właściwie zaszło i jak to się stało, że Zosia nie żyje...
- Zosia miała duszności, nasza kardiolog kończyła już dyżur, odesłała nas do domu. Nagła śmierć sercowa... Zosia umarła na moich rękach - powie załamany sąsiad Mostowiaków i trudno się dziwić, że będzie miał pretensje do Ewy. To ona odesłała jego dziecko do domu, bagatelizując zgłaszany problem. Kalinowska nie udzieliła wtedy pomocy Zosi, chociaż Daniel wiedział dobrze, że coś jest nie tak. Może gdyby lekarka wzięła sprawy w swoje ręce i zajęła się Zosią, ona przeżyłaby atak.
Niestety śmierci dziecka Daniela już nic nie odwróci, a Ewa w kolejnych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach zacznie na poważnie bać się nieobliczalnego Daniela. Będzie gotowy na wszystko, byle pomścić śmierć ukochanej córki.