M jak miłość. Tak kancelaria Budzyńskiego i Wernera załatwi sprawę zawału Piotrka
W "M jak miłość" po wakacjach Piotrek nie dojdzie szybko do zdrowia. Już w 1736 przejdzie zawał, a lekarze nie będą pewni, czy mogą dać Marysi (Małgorzata Pieńkowska) i Kindze jakąkolwiek nadzieję. Ostatecznie Zduński wybudzi się po dwóch skomplikowanych operacjach i tylko Pawłowi (Rafał Mroczek) wyzna, jak bardzo jest przerażony. Czy prawnik w takim stanie psychicznym i z chorym sercem będzie mógł wrócić do pracy?
W 1737 odcinku "M jak miłość" Budzyński i Werner będą musieli uznać, że stan Zduńskiego jest bardzo poważny. Wspólnicy znanej kancelarii staną przed wyborem, co w tej sytuacji muszą zrobić, aby ochronić biznes i pracownika-przyjaciela. Jaką podejmą decyzję?
Jak informuje swiatseriali.interia.pl Kinga jako pierwsza dowie się o nowych postanowieniach szefów kancelarii. Wieści przekaże jej osobiście Andrzej. Zduńska natychmiast zrozumie, ze Piotrek nigdy się na to nie zgodzi!
- Dopóki Piotrek nie dojdzie do siebie i nie przejdzie pełnej rehabilitacji, będzie miał do dyspozycji specjalny fundusz - oznajmi Andrzej Kindze w 1737 odcinku "M jak miłość". - Wszystkie rachunki za leczenie i za jego rehabilitację zapłaci kancelaria.
- Ale... jak to? - Kinga będzie w szoku.
- Tak to. Po prostu - Budzyńska przytuli przyjaciółkę.
- Piotrek się na to nie zgodzi! - zaprotestuje Zduńska.
- To jest decyzja wszystkich wspólników, nie ma od niej odwołania - Andrzej nie wda się w żadną dyskusję.
Jak widać wspólnicy kancelarii Budzyński&Werner udowodnią w 1737 odcinku "M jak miłość", że znacznie wyżej cenią sobie przyjaźń, niż pieniądze.