"M jak miłość" odcinek 1891 - poniedziałek, 24.11.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Przyjaźń Martyny i Jakuba w 1891 odcinku "M jak miłość" stanie pod znakiem zapytania, bo ona długo będzie kazała się przepraszać za feralny wieczór po ślubie Marcina (Mikołaj Roznerski), w którym chciała zaciągnąć go do łóżka. Karski odmówił, uraził uczucia Martyny, mimo że ona traktuje go tylko jak najbliższego przyjaciela. Jednak jako kobieta poczuła się odrzucona i bardzo zraniona. Czy słusznie? Nie do końca, bo przecież Jakub nigdy nie obiecywał jej niczego poza przyjaźnią.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1896: Jakub znowu zostanie ojcem! Los wreszcie połączy go z Martyną – ZDJĘCIA
Wredne zachowanie Martyny wobec Kuby w 1891 odcinku "M jak miłość"
Jak przystało na porządnego faceta w 1891 odcinku "M jak miłość" Karski spróbuje odzyskać Martynę, wytłumaczyć jej, że miał powód, by nie spędzili razem tej nocy. Nie jest przecież tajemnicą, że on wciąż kocha swoją byłą żonę Kasię (Paulina Lasota). Po licznych próbach przeproszenia Martyny, ostrych rozmowach przez telefon i naprawdę wrednych słów, które padną z jej ust, Kuba wcale się nie podda.
Martyna przyjmie przeprosiny Jakuba w 1891 odcinku "M jak miłość"
W 1891 odcinku "M jak miłość" przyjedzie do leśniczówki Martyny z kaktusem, który zostawi pod jej drzwiami, licząc, że właśnie ten kwiat zmiękczy jej serce. I wreszcie się uda! Wysocka wpuści go do środka, żeby otwarcie i szczerze porozmawiali o tym, co między nimi zaszło. Jakub wyjaśni Martynie, że seks oznaczałby koniec ich przyjaźni, a na to nie może pozwolić.
- Nie jesteś już wściekła?
- Jestem...
- No dobrze, jeszcze raz przepraszam... Ok? A ty? Nie chciałabyś mnie przeprosić?
- Przepraszam...
- Bo wiesz, sporo mnie ta odmowa kosztowała... Martyna wiesz, że gdybyśmy to byłby po prostu nasz koniec... Mówię o tym, że szlag by trafił taką piękną przyjaźń...
- Wiem. Niechętnie, ale muszę przyznać ci rację.
Martyna w 1891 odcinku "M jak miłość" podziękuje Jakubowi, że się z nią nie przespał
Pogodzeni przyjaciele w 1891 odcinku "M jak miłość" wybiorą się na spacer i Martyna wreszcie zrozumie, jak wielki błąd popełniła, jak jedną prośbą mogła stracić Jakuba na zawsze.
- Przepraszam, że cię tak potraktowałam instrumentalnie. To było nie w porządku...
- No było, ale najważniejsze, że mamy już to za sobą - zapewni Karski.
- Chciałam ci podziękować, że się ze mną nie przespałeś... To była bardzo mądra decyzja - oceni Wysocka.
- Ale moja czy twoja?
- Czasami ma problem z ogarnięciem najprostszych sytuacji. Może to przez ten alkohol, który w życiu wypiłam...
- Może...
- Nie przeginaj! - uśmiechnie się do niego Martyna.