"M jak miłość" odcinek 1876 - poniedziałek, 22.09.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Franka, Paweł i ich syn Antoś nie zginą w wypadku w 1876 odcinku "M jak miłość", ale scenarzyści serialu nie będą mieli litości dla Zduńskich. Po wszystkim, co przeszli w ostatnich miesiącach, podejrzeniu zdrady Franki z Piotrkiem (Marcin Mroczek), wątpliwościach Pawła, że to brat bliźniak jest ojcem dziecka jego żony, teraz będzie drżał ze strachu o życie ukochanej. Kolejny raz tak okrutnie doświadczony przez los Paweł uświadomi sobie, że wystarczy chwila, by stracił rodzinę, żonę i tak długo wyczekiwanego syna. Czy Franka umrze?
To ta kobieta uratuje Frankę i Pawła po wypadku w 1876 odcinku "M jak miłość"
Po tragicznym wypadku Franki i Pawła z winy Dominika Walata (Bartosz Surówka) w 1876 odcinku "M jak miłość" na miejscu drogowej maskary pojawią się policjanci z Lipnicy. Wezwie ich przypadkowa kobieta, która zauważy roztrzaskany na drzewie samochód, poszkodowanych Zduńskich i ich syna, uwięzionych w zniszczonym aucie. Wśród funkcjonariuszy z miejscowego posterunku będzie Natalka, która niemal od razu zawiadomi resztę rodziny, co się stało z Pawłem, Franką i ich synkiem.
Tak Marysia w 1876 odcinku "M jak miłość" zareaguje na wiadomość o wypadku Franki i Pawła
Marysia w 1876 odcinku "M jak miłość" odbierze telefon od Natalki i od razu wpadnie w panikę. Chociaż bratanica postara się zachować spokój, przekaże ciotce tylko niezbędne informacje, dla Rogowskiej już samo słowo "wypadek" będzie brzmiało jak ziszczenie najgorszego koszmaru, który może spaść na jej rodzinę.
- Dzwonię, bo Paweł miał wypadek...
- Natalia, co się stało? Mów!
- Karetka odjechała z Franką, a drugą jedzie Paweł z małym...
- Natalia! Powiedz, w Gródku tak?!
Czy Franka przeżyje operację w 1876 odcinku "M jak miłość"?
W jednej chwili Marysia i Artur (Robert Moskwa) w 1876 odcinku "M jak miłość" ruszą do szpitala w Gródku. Tam zobaczą niegroźnie rannego Pawła i Antosia, który cudem wyjdzie z wypadku bez najmniejszych obrażeń. Roztrzęsiony Zduński opowie matce, że stracił panowanie nad samochodem, kiedy drogę zajechał im quad, a sprawca wypadku nawet się nie zatrzymał, by udzielić im pomocy. Paweł cały czas będzie się bał, że będąca w krytycznym stanie Franka umrze, że operacja skończy się śmiercią jego żony.
- Mamo, ona była cała zakrwawiona i taka blada... Hamowałem, ale później nie nie pamiętam... - powie drżącym głosem.