„M jak miłość" odcinek 1869 - wtorek, 29.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1869 odcinku "M jak miłość" podłamany Bartek przyjdzie do domu Natalki i Hani (Wiktoria Basik), by porozmawiać z przyjaciółką. Lisiecki nadal nie dostanie dowodów na to, że przypadkowy widok Doroty w Warszawie to nie tylko wybryk jego wyobraźni. Sam już nie da radu uporządkować myśli, więc zapuka do drzwi Natalki.
Bartek przyjdzie powiedzieć Natalce o Dorocie, ale Hania tego nie zrozumie
Drzwi do leśniczówki otworzy Hania, która nadal wierzy, że wujek mógłby stworzyć fajny związek z jej mamą. Dziewczynka zaprosi go do środka, chociaż Natalka będzie spała po nocnej zmianie w pracy.
- (...) Powinieneś do nas częściej wpadać! Albo w ogóle tutaj zamieszkać! - padnie śmiała propozycja ze strony dziewczynki.
Lisiecki nigdy niczego nie obiecywał, więc i tym razem postara się wybrnąć z sytuacji. Tym bardziej, że jego celem w domu Natalki będzie rozmowa o Dorocie.
Bartek zwierzy się Natalce, że widział żonę!
Lisiecki nie będzie pewny, w co ma wierzyć. Kiedy policjantka wygoni córeczkę, by nie podsłuchiwała rozmowy dorosłych, sama siądzie z przyjacielem do trudnych tematów. Nie przewidzi, że Bartek chce rozmawiać o zaginionej żonie.
- Będziesz mnie miała za wariata jak ci coś powiem - zagai Lisiecki, nie bardzo wiedząc, jak zacząć temat.
- Spróbuj, sprawdźmy.
- Pamiętasz jak przyszedłem do was tamtego wieczora na pizzę?
- Acha... Wyglądałeś wtedy jakbyś zobaczył ducha.
- No, właśnie tak było... Widziałem Dorotę. Na przejściu, zatrzymałem się, pobiegłem za nią, oczywiście jej nie znalazłem. potem zadzwonił do mnie zastrzeżony numer i to była Dorota. Znaczy nie odezwała się, ale ja byłem święcie przekonany... jestem pewien, że to była ona. To była Dorota! - zwierzy się Bartek w 1869 odcinku "M jak miłość". Natalce momentalnie zrzednie mina. Weźmie łyk kawy, by ukryć smutek i zmieszanie. Rozmowy o Kaweckiej z pewnością nie są dla niej proste. Tym bardziej, że kobieta kocha Bartka, czego nie mówi mu wprost.