"M jak miłość" odcinek 1865 - poniedziałek, 14.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Aneta w 1865 odcinku "M jak miłość" zwierzy się Argasińskiemu, ale temat nie będzie prosty. Chodzi o problemy natury intymnej i nie tylko. Olek od jakiegoś czasu jest osłabiony, rozkojarzony, bez energii. Żona zwróci mu uwagę, że nie jest sobą. Ortopeda oczywiście odepchnie myśli o zadbaniu o siebie i dłużej rekonwalescencji. Będzie chciał dużo pracować, działać sprawnie jak zawsze.
Aneta przyjdzie do Jerzego, ale uprzedzi ją Olek!
Aneta nie przewidzi, że chwilę przed tym jak sama zgłosi się do Argasińskiego, jej mąż także wpadnie na ten pomysł. Porozmawia z profesorem m.in. na temat kiepskiego stanu zdrowia i braku chęci i siły na zbliżenia z Anetą.
- (...) Osłabienie nie jest moim największym problemem - powie Chodakowski Jerzemu. Nie będzie wiedział jak zacząć dość żenującą rozmowę.
- No, mów, o co chodzi - uzna Jerzy.
- Jakby ostatnio nie jestem sobą...
- Słucham, na czym to polega, o co chodzi i obiecuję, że to zostanie między nami - obieca profesor, a Chodakowski faktycznie zwierzy się ze swoich kłopotów. Problem polega jednak na tym, że Aneta nie przewidzi rozmowy męża z mężem Iwony (Hanna Śleszyńska) i też zacznie się zwierzać.
Rozmowa Anety z Jerzym skończy się katastrofą?
- Chciałam porozmawiać o Olki. Mam wrażenie jakbym mieszkała z obcym człowiekiem. Wiecznie rozkojarzonym, nerwowym... - zwierzy się Aneta.
- No tak, to są takie klasyczne objawy mgły mózgowej. Tego typu powikłania mogą trwać czasami kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy - wyjaśni profesor.
- Dobrze, ale czy to jest możliwe, że on wcale tego nie zauważa? Bo ja mam wrażenie, że on przede mną cały czas coś udaje!
- Wiesz, pewnie Olkowi jest trudno zaakceptować pewnego typu niedoskonałości, tym bardziej, że tam dochodzą jeszcze jakieś inne problemy natury intymnej... - i tutaj Argasiński narazi się na wściekłość Anety. Chodakowska od razu skojarzy, że tego samego dnia z rana Iwona usłyszała jej kłótnie z mężem. Zgoni wszystko na mamę!
- Nie no, świetnie! Ja widzę, że w tej rodzinie wszystkie, nawet najbardziej intymne informacje rozchodzą się z prędkością światła! Mamusia, tak? Na nią to zawsze można liczyć - rzuci ostro Aneta i wyjdzie z gabinetu. Nie da sobie wyjaśnić, że akurat tutaj Iwona nie zawiniła.