"M jak miłość" odcinek 1858 - wtorek, 18.03.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1858 odcinku "M jak miłość" Franka z Pawłem spędzą Sylwester tylko we dwoje. Chociaż bliscy zdecydują się na zabawę, oni postawią na spokój w domowym zaciszu. Zdradzamy, że u Budzyńskich rozkręci się zabawa w siedlisku, a Kinga (Katarzyna Cichopek) z Piotrkiem (Marcin Mroczek) zostaną na Deszczowej. Jak będzie wyglądał ostatni Sylwester Franki i Pawła tylko we dwoje?
Ostatni wspólny Sylwester Zduńskich w 1858 odcinku "M jak miłość" przed przywitaniem na świecie syna
Zdradzamy, że Franka z Pawłem będą chcieli ciszy i spokoju. Po ostatnich wydarzeniach mają dość emocji, szczególnie tych negatywnych. Przypomnijmy, że góralka wybaczyła mężowi wyskoki, pijaństwo i głupie twierdzenie, że zaszła w ciążę z Piotrkiem. Frankę przeraził wypadek, do którego doszło w drodze do Bukowiny. Na szczęście szybko stało się jasne, że to nie Paweł ucierpiał w dramatycznym zdarzeniu. Cała sytuacja pokazała jednak, że Zduńska kocha męża na całego i jest w stanie mu wybaczyć.
W 1858 odcinku "M jak miłość" zakochani i szczęśliwi Franka z Pawłem nie pojadą na Sylwestra do Grabiny, ani nie pójdą na Deszczową do Zduńskich i ich dzieci. Postanowią spędzić tę wyjątkową noc we dwoje, sami w domu.
Poród Franki z "M jak miłość" zbliża się wielkimi krokami
Oczywistym jest, że wspólny Sylwester pogodzonych Zduńskich w 1858 odcinku "M jak miłość" to ostatnie momenty tylko we dwoje. Wkrótce na świat przyjdzie pierwszy syn Franki i Pawła. Już wiadomo, że chłopiec dostanie imiona Antoni i Lucjan. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie wydarzy się poród Franki. Oby wszystko skończyło się pomyślnie. Rodzice na pewno czekają z niecierpliwością na to, by przywitać synka i spędzać z nim czas we troje.