M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1848: Paweł w końcu przeprosi Piotrka! Wzruszająca rozmowa Zduńskich - ZDJĘCIA

2025-02-07 13:21

W 1848 odcinku "M jak miłość" Paweł (Rafał Mroczek) odwiedzi Piotrka (Marcin Mroczek) w kancelarii. Tym razem Zduński nie będzie miał zamiaru kontynuować afery i obrażać brata. Wręcz przeciwnie, pojawi się u Piotrka w pokojowym nastawieniu. Jakie będzie zaskoczenie Piotrka, kiedy w 1848 odcinku "M jak miłość" usłyszy od Pawła przeprosiny i wzruszające słowa. Takiej rozmowy braci Zduńskich dawno nie było. Powiedzą sobie coś, co obaj potrzebowali usłyszeć od dawna. Poznaj szczegóły!

"M jak miłość" odcinek 1848 - wtorek, 11.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2

W 1848 odcinku "M jak miłość" Paweł zajrzy do kancelarii brata. Bez uprzedzenia zjawi się w biurze, by porozmawiać z Piotrkiem. Uzna, że przesadził, bójka nie powinna mieć miejsca, a jego zarzuty o rzekomą zdradę Franki (Dominika Kachlik) z prawnikiem nie mają sensu. Paweł wreszcie zrozumie, że żadnej zdrady nie było i nie może mieć pretensji do brata o coś, co tak naprawdę się nie wydarzyło.

Piotrek w 1848 odcinku "M jak miłość" zaskoczony widokiem Pawła w kancelarii

Piotrek nie będzie spodziewał się wizyty brata. To Anita (Melania Grzesiewicz) przekaże prawnikowi, że ma gościa. Kiedy Zduński wejdzie do biura, zastanie Pawła, ale bynajmniej nie w agresywnym, butnym nastroju.

- Zostaw może uchylone, żebyś czuł się bezpiecznie - Paweł rzuci niby żartem, kiedy bliźniak wejdzie do gabinetu i zamknie za sobą drzwi. Piotrek od razu poczuje, że to nie czas na wygłupy, a poważną rozmowę. 

Szczera rozmowa braci Zduńskich w 1848 odcinku "M jak miłość" jakiej dawno nie było

- Wszystko, co dotyczy ciebie, to co czujesz, twoje kłopoty i problemy są moimi problemami. Zawsze tak było i działało w obie strony. Nie rozumiem jak mogłeś pomyśleć, że mogłem ci zrobić takie świństwo... - wyzna Piotrek, dając bratu do zrozumienia, że bardzo mu na nim zależy.

- Nie będę się tłumaczył, znasz mnie, zawsze, kiedy coś udawało mi się w życiu to potrafiłem to spieprzyć koncertowo. Przepraszam, naprawdę jest mi wstyd. Mam nadzieję, że będziemy mogli wrócić do normalności i że będzie między nami tak jak kiedyś... - wyjaśni Paweł, gotowy do pojednania i wyciągnięcia ręki. Głośno przyzna swój błąd.

- Pewnie, chodź, podrzucę cię do Bukowiny, bo pewnie sam nie dasz rady - zaproponuje mąż Kingi (Katarzyna Cichopek), ale brat zaprotestuje.

- Dam radę, tą sprawę muszę załatwić sam - uzna twardo Paweł, któremu kamień spadnie z serca. Z pewnością poczuje, że pojednanie z bratem przynosi ulgę.

M jak miłość. Franka odejdzie od Pawła. Kompletnie mu odbije i pobije Piotrka

Najnowsze