"M jak miłość" odcinek 1841 - poniedziałek, 20.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Kasia będzie myślała, że da radę oszukać wszystkich. W 1841 odcinku "M jak miłość" będzie doskonale widoczne jak bardzo nie może oderwać się od Mariusza (Mateusz Mosiewicz). Kochanek z przeszłości namiesza jej w głowie i będzie robiła wszystko, byle tylko go zobaczyć. Tym bardziej, że ciągłe kłótnie i pretensje do Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski) wcale nie ustaną. Karska mówi wprost, że czuje się zaniedbywana.
Kłamstwo Kasi
Zachowanie Kasi wymknie się spod kontroli. Jej dbałość o zdrowie Mariusza wyjdzie zdecydowanie dalej niż zwyczajna opieka lekarska nad wszystkimi innymi pacjentami. Kiedy tylko Olek (Maurycy Popiel) wspomni o operacji Mariusza, Karska natychmiast zgłosi się na ochotnika.
- Tak się przejmujesz przyjacielem? - zadziwi się ordynator. - Niepotrzebnie - uzna, ale nie domyśli się prawdziwych pobudek Kasi.
To Aneta w 1841 odcinku "M jak miłość" przyłapie Kasię na kłamstwie. Chodakowska zdziwi się widokiem Karskiej w klinice, skoro będzie dobrze wiedziała, że koleżanka nie ma dyżuru. Po co więc stawi się w pracy, skoro ma mieć wolne?
- A ty co ty w ogóle robisz? Przecież dzisiaj to masz dopiero dyżur w poradni po południu - przypomni czujna Aneta.
- Wiesz co, wpadłam tylko na chwilę, bo chciałam coś sprawdzić, ale lecę, bo jadę dziś do Justyny i do małej, tak że pa - szybko wytłumaczy się Karska.
- Pa... Kłamczuszku... - doda Aneta, kiedy Kasia zamknie za sobą drzwi. Żona Olka nie da się nabrać i będzie doskonale wiedziała, że Karska przyszła do kliniki ze względu na Mariusza.
Aneta odkryje prawdziwe zamiary Kasi
Chodakowska prześledzi działania koleżanki i jak na dłoni zobaczy, że miała rację. Kasia nie stawi się w klinice po nic. Pójdzie do Mariusza i podaruje mu prezent. Potem sama wróci do dawnych czasów, kiedy ich uczucia kwitły. Aneta wpadnie do sali akurat w momencie, w którym Kasia i Mariusz będą naprawdę blisko siebie. Chodakowska szybko da reprymendę Karskiej, ale to tylko ją oburzy.