"M jak miłość" odcinek 1838 - wtorek, 7.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1838 odcinku "M jak miłość" Kama zaginie! Załamana ukochana Marcina wyjdzie z domu stryja, do którego uda się, gdy straci już wszelkie nadzieje na to, że Chodakowski odzyska pamięć i sobie ją przypomni i słuch po niej zaginie! A to dlatego, że Ślązaczka nie weźmie ze sobą telefonu, przez co nawet Erwin nie będzie wiedział, gdzie ona jest! Ale na szczęście, z pomocą im przyjdzie Ania, która wskaże Chodakowskiemu miejsce, do którego wspólnie uciekały w dzieciństwie od problemów. I wcale się nie pomyli, gdyż Kama w 1838 odcinku "M jak miłość" faktycznie uda się nad ich staw, ale detektyw już jej tam nie odnajdzie!
Zaginiona Kama sama wróci z powrotem do domu stryja w 1838 odcinku "M jak miłość"!
Jednak w 1838 odcinku "M jak miłość" Marcin będzie pewien, że Kama rzeczywiście tam była! A to dlatego, że znajdzie na brzegu bransoletkę, którą wcześniej sam jej podarował! I wówczas zacznie mieć już najczarniejsze myśli, iż ukochana mogła się utopić! Wówczas zdenerwowany Chodakowski w 1838 odcinku "M jak miłość" od razu wróci do domu Erwina, gdzie na szczęście będzie już i Kama! Ślązaczka jednak nie zrobi żadnej głupoty i choć zacznie wchodzić w ubraniach do wody, to ostatecznie z niej wyjdzie i wróci z powrotem do domu stryja, gdzie w końcu zjawi się i Marcin. A para od razu padnie sobie w objęcia.
- Tak mi przykro, Kama… Tak mi wstyd za to, jak cię potraktowałem… Wybaczysz mi? - zapyta Marcin i wtedy do Kamy dotrze, że w końcu odzyskała ukochanego - O Boże… Marcin!... Mój Marcin!!!
Kama i Marcin znów będą razem w 1838 odcinku "M jak miłość"!
Chwilę później w 1838 odcinku "M jak miłość" stęsknieni kochankowie wylądują już w sypialni, a Kama wytłumaczy się przed Marcinem ze swojego zachowania, który za wszystko szczerze ją przeprosi! A przy okazji w 1838 odcinku "M jak miłość" obieca, że już nigdy więcej jej nie zostawi i nie doprowadzi jej do takiego stanu!
- Wiesz, jak ja za tobą tęskniłam?… Tak bardzo się bałam… że już nigdy cię nie odzyskam… - wyzna Kama.
- Przepraszam. Wiem, jakie to musiało być dla ciebie trudne… Ale już jestem. Jestem z tobą, Kama… - zapewni ją Marcin.