"M jak miłość" odcinek 1831 - wtorek, 26.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1831 odcinku "M jak miłość" dramatyczne momenty nie ominą Jagody i Tadeusza, którzy tuż przed ślubem Doroty i Bartka natrafią na niespodziewane problemy. Kiedy Tadeusz dowie się, że jego żona zmaga się z silnymi bólami, wywoła alarm w całej Grabinie! Jagoda, której dziecko miało przyjść na świat dopiero w grudniu, będzie zmuszona zatrzymać się na przystanku autobusowym, gdyż bóle staną się tak intensywne, że nie będzie w stanie kontynuować podróży. Jednak to nie będzie koniec ich problemów, bo Tadeusz spanikuje, a jego reakcja tylko pogorszy sytuację!
Jagoda urodzi w 1831 odcinku "M jak miłość"?
Ciężarna Jagoda w 1831 odcinku "M jak miłość" niespodziewanie poczuje silne bóle na przystanku autobusowym w Grabinie, co wywoła panikę u jej męża, Tadeusza. Przerażony Tadzik zatrzyma przejeżdżający radiowóz i poprosi policjantkę Natalkę (Dominika Suchecka) o pomoc w przewiezieniu żony do szpitala, obawiając się przedwczesnego porodu. Na szczęście okaże się, że to fałszywy alarm, mimo to, sytuacja ta wprowadzi dodatkowe napięcie przed ślubem Doroty (Iwona Rejzner) i Bartka (Arkadiusz Smoleński), na który Kiemliczowie planowali się udać...
Jagoda nie zdąży na ślub Doroty i Bartka w 1831 odcinku "M jak miłość"? Wszystko przez Tadeusza!
Mimo dramatycznych chwil, jakie będą towarzyszyć Tadeuszowi i Jagodzie, w 1831 odcinku "M jak miłość", małżeństwo zrobi wszystko, aby dotrzeć na ceremonię Doroty i Bartka. Całe Grabina wstrzyma oddech, oczekując, czy przyszli rodzice zdążą dotrzeć na czas, czy też ich nieobecność rzuci cień na ten wyjątkowy dzień. Tymczasem Tadeusz zacznie panikować jeszcze bardziej, co tylko wywoła dodatkowy stres dla ciężarnej Jagody.
Na domiar złego, w 1831 odcinku "M jak miłość" Tadeuszowi zabraknie zimnej krwi, gdy tylko Jagoda zacznie zdradzać oznaki przedwczesnego porodu. To jednak nie powstrzyma małżonków przed próbą dotarcia na ceremonię. W końcu to długo wyczekiwany dzień dla Doroty i Bartka, a Jagoda obiecała być u ich boku.