"M jak miłość" odcinek 1815 - poniedziałek, 30.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Olek w 1815 odcinku "M jak miłość" wypowie słowa, które są idealnym komentarzem do przedłużającego się w nieskończoność, , coraz bardziej irytującego, wątku poszukiwań cierpiącego na amnezję Marcina. Zmęczenie śledztwem w sprawie Marcina dopadnie Olka w takim stopniu, że będzie miał już dosyć życia w takim zawieszeniu.
Olek w 1815 odcinku "M jak miłość" zakończy poszukiwania Marcina
- Ja już chyba nie mam siły na nadzieję... Chcę, żeby to się po prostu skończyło... - powie starszy brat Marcina do jego przyjaciela Jakuba Karskiego (Krzysztof Kwiatkowski). Oczywiście żaden z nich nie przekaże reszcie rodziny, Aleksandrze (Małgorzata Pieczyńska), Anecie, a nawet Kamie doniesień o tym, że Marcin nie żyje.
W 1815 odcinku "M jak miłość" Aneta zorientuje się, że brak wieści o Marcinie za bardzo odbija się na Olku, który przez poszukiwania zawiesił nawet pracę lekarza w klinice. - Wydaje mi się, że to najwyższy czas, żebyś wrócił do pracy. Naprawdę zaczynam się bardzo o ciebie martwić, kochanie... - poradzi mężowi, a Olek przyzna Anecie rację.
Dlatego w 1815 odcinku "M jak miłość" brat Marcina pogodzi się z tym, że najpewniej nigdy go już nie zobaczy, że Marcin nie wróci. Chociaż będzie to dla niego bardzo trudne.
- Najtrudniejsza jest niewiedza. Olek jest realistą i zaczyna godzić się z tym, że Marcina nie ma już tak długo, że być może on już nigdy nie wróci i trochę nie potrafi sobie z tym poradzić - zapowiedział Maurycy Popiel w "Kulisach serialu M jak miłość".
Widzowie "M jak miłość" mają dosyć wątku zaginionego Marcina i Martyny
Wielu widzów uważa, że scenarzyści niepotrzebnie to ciągną! Skoro Marcin nic nie pamięta, nie wiem kim jest, to powinien zgłosić się na policję, przedstawić swoją historię, a nie ukrywać w domu lekarki Martyny (Magdalena Turczeniewicz) na odludziu. Nawet jeśli wskutek amnezji obawia się tego, co zrobił, przeraża go wizja dawnego życia, z którego pamięta tylko tyle, że został przez kogoś brutalnie pobity!
Fani "M jak miłość" zarzucają produkcji brak logiki i sensu w tym, że Martyna nie zaprowadzi Marcina na policję. Trzyma go w domu, jakby był jej więźniem! A do tego jest głucha i ślepa na ogłoszenia o zaginionym Marcinie, które krążą w internecie, rozwieszane są w całej Polsce.