"M jak miłość" odcinek 1812 - wtorek, 17.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Martyna i Marcin od pewnego czasu dzielą ten sam dach, ale ich relacje dalekie są od ideału. W 1812 odcinku "M jak miłość" lekarka zacznie coraz bardziej odczuwać irytację z powodu ciągłej obecności Chodakowskiego. Jego próby nawiązania rozmowy czy chęć pomocy będą spotykały się z jej chłodnym dystansem. Marcin zacznie zauważać, że coś jest nie tak, ale nie będzie wiedział, co jest przyczyną takiego zachowania Martyny.
Marcin spróbuje pomóc, ale tylko pogorszy sytuację
Nieświadomy narastającej frustracji Martyny, Marcin będzie chciał być pomocny. W 1812 odcinku "M jak miłość" zaproponuje, że naprawi dach w jej domu, jednak jego propozycja spotka się z ostrą reakcją. Czy szorstki ton Martyny i jej oziębła postawa jasno pokażą, że nie życzy sobie jego ingerencji? Marcin zacznie się zastanawiać, co zrobił nie tak, ale jego próby naprawienia sytuacji tylko pogorszą sprawę.
- Zauważyłem że dach trzeba naprawić. Mogę to zrobić. - Słuchaj, nudzisz się, szukasz sobie zajęć, spoko, tylko nie zawracaj mi głowy dobra?
Czy Martyna wyrzuci Marcina z domu?
Lekarka, zmęczona ciągłymi pytaniami ze strony Chodakowskiego, może zdecydować się na radykalne kroki, by pozbyć się go ze swojego otoczenia. Czy otwarcie powie mu, że nie chce, by dłużej przebywał w jej domu? A może wydarzy się coś, co jeszcze bardziej skomplikuje ich relacje?
Atmosfera w urokliwym domu Martyny stanie się nie do zniesienia. W 1812 odcinku "M jak miłość" widzowie zobaczą, jak lekarka balansuje na granicy wytrzymałości i kompletnie nie radzi sobie ze swoim uzależnieniem od alkoholu, a obecność Chodakowskiego tylko ją rozdrażnia. Czy Marcin zorientuje się, że jest niemile widziany, czy też będzie potrzebował wyraźnego sygnału? A może między nimi dojdzie do konfrontacji, która ujawni prawdziwe powody dziwnych zachowań Martyny i jej szybkim zmian samopoczucia? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.