"M jak miłość" odcinek 1807 - poniedziałek, 20.05.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1807 odcinku „M jak miłość” Marysi puszczą nerwy. Basia naprawdę przesadzi. Matka 15-latki straci z nią kontakt na wiele godzin.
Marysia nie wie, co Basia robi w nocy
W 1807 odcinku „M jak miłość” Rogowska nie będzie wiedziała, co dzieje się z jej córką. Już i tak Rogowska martwi się, że dziewczyna zawali szkołę. Odkąd poznała 19-letniego Michała (Igor Pawłowski), świata poza nim nie widzi. Opuszcza się w nauce. To samo – jak twierdzi matka chłopaka, Jola Kędzierska (Marta Bizoń) – dzieje się z Michałem. Nic dziwnego, że Marysia jest pełna obaw i chciałaby, by córka więcej czasu spędzała w domu. A Basia zupełnie nic sobie nie robi z tego, co mówi mama. Nastolatka robi co chce.
Basia doprowadzi Marysię do szału
W 1807 odcinku „M jak miłość” Basia nie wróci na noc do domu. To wyprowadzi Marysię z równowagi.
- Córcia, uspokój się, po co te nerwy? Przecież nic złego się nie stało – będzie się ją starała uspokoić Barbara. Ale Rogowska nie uzna nieobecności córki w domu w nocy za „nic”.
W trakcie tej wymiany zdań w domu raczy się pojawić Basia, która usłyszy koniec rozmowy.
- Przecież napisałam, że zostaję u Izy na noc – powie hardym tonem.
- Ale SMS-a wysłałaś po dwunastej – odpowie z wyrzutem Marysia.
- Bo uczyłyśmy się do drugiej, do sprawdzianu z matematyki. Sama bym tego nie ogarnęła. Brat Izy jest na politechnice i nam pomógł – wyjaśni nastolatka.
Marysia nabierze podejrzeń, że z dziewczynami był w nocy także Michał. Ale Basia stanowczo zaprzeczy - nie widziała się z Michałem od dobrych kilku dni. Rogowska jej nie uwierzy. Basia wzruszy na to tylko ramionami i pójdzie do swojego pokoju.
Barbara powie swojej córce, że stanowczo przesadza, że przecież Basia wysłała jej SMS, że się uczyła. Czy to ułagodzi Marysię? Czy może nad Basią zbierają się w domu czarne chmury?