"M jak miłość" odcinek 1795 - poniedziałek, 8.04.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Aresztowanie Rotkiewicza w kancelarii w 1795 odcinku "M jak miłość" będzie efektem bestialskiej napaści Marka na sprawcę wypadku, w którym zginęły Iga i mała Zosia! Tragedia rozegrała się ponad dwa miesiące temu, kiedy Rotkiewicz był w sądzie, a Iga z córeczką w wózku poszła na spacer do parku w Konstancinie. Zanim żonę Rotkiewicz potrącił rozpędzony samochód, zdążyła jeszcze wysłać do Marka SMS-a ze zdjęciami jak cudownie spędza czas z Zosią. Szczęśliwy Marek pochwalił się Andrzejowi żoną i córką. Nieświadomy tego, że śmierć jest blisko, że okrutny los odbierze mu rodzinę.
Po stracie żony i dziecka Rotkiewicz w "M jak miłość" pogrążył się w rozpaczy, a potem w psychicznym obłędzie. Wszystko podporządkował temu, by na własną rękę dopaść zabójcę i wymierzyć sprawiedliwość. Odkrył, że sprawcę wypadku kryje barman z pubu, który przejął nagranie z monitoringu, na którym widać moment tragedii.
Poszukiwania zabójcy Igi i Zosi w 1795 odcinku "M jak miłość" zakończą się dla Rotkiewicza sukcesem. Nie zapanuje jednak nad wściekłością i będzie chciał zabić potwora, który pozbawił go rodziny. Tych scen widzowie nie zobaczą w serialu, ale niedługo potem rozegrają się wydarzenia, które dla Marka oznaczają koniec kariery prawniczej.
Rotkiewicza w 1795 odcinku "M jak miłość" aresztuje policja, a Andrzej, który zobaczy jak funkcjonariusze wyprowadzają skutego kajdankami Marka z kancelarii początkowo nie będzie wiedział co się dzieje. - Znalazłem go! Dorwałem w końcu drania, który zabił moje dziewczyny! - odpowie Rotkiewicz, któremu będzie wszystko jedno czy teraz trafi do więzienia i wiele lat spędzi za kratkami.
Z relacji Budzyńskiego, którą ten w 1795 odcinku "M jak miłość" przekaże Magdzie (Anna Mucha) będzie wynikało, że po aresztowaniu Rotkiewicz właśnie jego prosił, by został jego adwokatem, bronił go w sądzie podczas procesu.
- Okazało się, że Marek odnalazł i pobił sprawcę tego wypadku. Człowiek walczy w szpitalu o życie... Ten mężczyzna, sprawca wypadku, ma pękniętą podstawę czaszki. Rotkiewicz twierdzi, że upadł podczas szamotaniny i uderzył się w głowę, więc może skończy się na nieumyślnym spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O ile ten człowiek przeżyje... - cytuje słowa Andrzeja z 1795 odcinka "M jak miłość" portal światseriali.interia.pl.
Poruszona słowami męża Magda w 1795 odcinku "M jak miłość" dojdzie do wniosku, że dla Rotkiewicza nie ma już nadziei. - Ale dla Marka wyrok to i tak dramat. I koniec kariery... - oceni.
Z relacji z planu "M jak miłość" wynika, że w obronę Rotkiewicza włączy się także Julia Malicka (Marta Chodorowska), z którą Budzyński znów spotka się w sądzie.