"M jak miłość" odcinek 1790 - poniedziałek, 18.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1790 odcinku "M jak miłość" Kama nie poradzi sobie z ostatnimi traumatycznymi przeżyciami po porwaniu! Ukochana Marcina wciąż będzie mieć koszmary, dlatego Chodakowski zdecyduje się ją wywieźć do Grabiny. Detektyw znajdzie dla niej bezpieczne miejsce u Barbary (Teresa Lipowska) tyle tylko, że ona najlepiej będzie czuła się w obecności detektywa i nie będzie chciała skorzystać z gościnności seniorki. Ale Marcin tak łatwo nie odpuści. Tym bardziej, że sam będzie chciał zająć się sprawą jej oprawców, przez co znów będzie mogło grozić jej niebezpieczeństwo! Dlatego w 1790 odcinku "M jak miłość" o pomoc w przekonaniu Kamy poprosi Anię!
W 1790 odcinku "M jak miłość" Kama i Marcin zjawią się w butiku vintage, gdzie natkną się nie tylko na Anię, ale i pomagającego jej Roberta! Niestety, wciąż nie będą świadomi, że to właśnie on stoi na czele gangu, który doprowadził do porwania striptizerki, dlatego w jego obecności zaczną rozmawiać o jej ucieczce. Tym bardziej, szef mafii nie da po sobie niczego poznać i w ten sposób dowie się, że ostatecznie Kama zdecyduje się wyjechać. Tyle tylko, że początkowo w 1790 odcinku "M jak miłość" jeszcze nie będzie wiedział, gdzie! Ale po ich wyjeździe, za sprawą gadatliwej Ani i dobrego podejścia wszystkiego się dowie!
- Nie martw się z twoją siostrą też na pewno wszystko się ułoży - wesprze ją Robert.
- Oby! Cieszę się, że Kama pojechała do Grabiny. Na pewno nikt nie będzie jej tam szukał i Marcin też dopnie swoje sprawy - palnie niczego nieświadoma Ania.
Wówczas w 1790 odcinku "M jak miłość" Robert wykorzysta chwilę nieuwagi Ani i od razu sprawdzi, gdzie leży wspomniana Grabina, do której będzie chciał się dostać. Ale oczywiście, wciąż będzie robił dobrą minę do złej gry, przez co siostra Kamy niczego się nie domyśli. A żeby jeszcze bardziej uśpić jej czujność, to umówi się z nią na randkę, czym zyska jej pełne zaufanie. Do tego stopnia, że gdy w 1790 odcinku "M jak miłość" zaproponuje jej podwózkę do Grabiny, to Ania bez wahania się zgodzi! I w ten sposób sama doprowadzi oprawcę Kamy do jego ofiary...
- Ten sklep to był pomysł Kamy, ale ja mega się wkręciłam. Szkoda, że jej teraz tutaj nie ma - zwierzy mu się po powrocie Ania.
- Jesteście ze sobą bardzo blisko, co? - zauważy Robert.
- No strasznie mi jej brakuje - przyzna siostra Kamy.
- Jeśli chcesz, mogę cię jutro zabrać do tej Grabiny - zaproponuje gangster, na co dziewczyna oczywiście przystanie - Serio?! No tak, super! Dzięki! Autobusem to jest wyprawa na pół dnia!