M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1789: Magda i Andrzej zakochani jak nigdy! Przepiękne sceny Budzyńskich wzruszą każdego - ZDJĘCIA

2024-03-11 10:54

W 1789 odcinku "M jak miłość" miłosne sceny Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja (Krystian Wieczorek) roztopią serca wszystkich! Zakochani dawno nie byli aż tak blisko. Po wyjeździe Dimy (Michaił Pszeniczny) Budzyński zacznie podwójnie starać się o żonę. Tym bardziej, że zobaczy jej pogarszający się stan zdrowia. Po otrzymaniu listu od ojca Nadii (Mira Fareniuk) wyjdzie za to na jaw, iż mężczyzna naprawdę pokochał Magdę. To da Andrzejowi sygnał w 1789 odcinku "M jak miłość", że czas na poważnie postarać się o ukochaną i okazać jej morze miłości.

"M jak miłość" odcinek 1789 - wtorek, 12.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2

W 1789 odcinku "M jak miłość" Andrzej zasypie Magdę ogromem miłości. Po wyjeździe ojca Nadii okaże się, że stresy Budzyńskiej nie odeszły. Wręcz przeciwnie, kobiecie zacznie doskwierać silny ból w klatce piersiowej, co zauważy mąż. Magda nie do po sobie jednak poznać, że coś jest nie tak. Zajmie się dbaniem o siedlisko i Nadię. Prawnik pomoże jej jak umie, chociaż akurat ze średnim skutkiem. Spróbuje przykuć uwagę żony, ale wszystko zmieni odebrany list. Prawnik przeczyta wyznanie miłości od Dimy do jego ukochanej. 

"Kocham cię Magda, ja zakochałem się w tobie do zatracenia. I wiem, że nie mam prawa, że jesteś szczęśliwa z Andrzejem. Ale nie potrafię przestać się kochać... Nie potrafię... Dima." - zabrzmią poważne słowa Dimy w 1789 odcinku "M jak miłość".

Zazdrosny Andrzej otoczy Magdę podwójną miłością

Budzyński oczywiście nie wyobraża sobie, by Dima mógł "ukraść" mu żonę, więc po zapoznaniu się z treścią listu tym bardziej skupi uwagę na Magdzie. 

- Ja nawet nie chcę sobie wyobrażać, że ktoś mógłby mi cię zabrać - powie otwarcie Budzyński w 1789 odcinku "M jak miłość". W romantycznych okolicznościach w siedlisku wyzna żonie, że potrzebuje jej w życiu jak nikogo innego. 

- Widzisz jak jesteśmy dopasowani? - uśmiechnie się Budzyńska i pocałuje męża. 

To oczywiste, że Magdę nie skuszą wyznania miłosne Dimy. Wręcz przeciwnie, również w ten sam dzień zadzwoni do ojca Nadii i każe mu udawać, że w ogóle nie wysłał żadnej korespondencji. Potem spali list w kominku. 

- Cześć Dima, był listonosz... Może dla dobra nas wszystkich uznajmy, że on niczego nie przyniósł, ty niczego nie napisałeś, ja niczego nie przeczytałam... Halo, jesteś tam? - zapyta Magda przed słuchawkę telefonu. 

- Jestem... Tak rzeczywiście będzie najlepiej... - odpowie Dima, chociaż nie na taką wiadomość ze strony Magdy liczył. 

Tak gwiazdy M jak miłość pożegnały zmarłego Andrzeja Precigsa. Nigdy nie zapomną o Filarskim
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze