"M jak miłość" odcinek 1745 - poniedziałek, 2.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1745 odcinku "M jak miłość" Nadia dowie się, że jej mama nie żyje. Magda i Andrzej traktują dziewczynkę jak córkę, przyjęli ją z otwartymi ramionami i nie chcą nikomu oddawać. Niestety to nie zmienia faktu, że Budzyńscy nie są biologicznymi rodzicami Ukrainki, co ona sama odczuwa aż zanadto. Często pytała o mamę i tatę, a Magda i Andrzej nie mogli się przełamać, by powiedzieć jej prawdę o śmierci mamy. W końcu w 1745 odcinku "M jak miłość" Nadia pozna prawdę, co bardzo ją zaboli.
- Powiedzieliśmy Nadii o śmierci jej mamy, więc teraz najważniejsze jest, żeby jakoś Nadii pomóc - powie Andrzej do Piotrka (Marcin Mroczek), kiedy spotkają się pod siedzibą kancelarii. I faktycznie sytuacja nie będzie prosta, ale Budzyńscy zrobią wszystko, by być w trudnej chwili z dziewczynką i dać jej mnóstwo wsparcia. Odkąd Magda znalazła Nadię na tyłach swojego auta, traktuje Ukrainkę jak swoją córkę. Szkoda tylko, że prawdziwy ojciec Nadii może wcale nie chcieć tego, by córka znajdowała się pod opieką Budzyńskich. Po to walczył na wojnie, by któregoś dnia po nią wrócić.
Nadia powie Magdzie o ojcu w 1745 odcinku "M jak miłość"
- Co się stało? - zapyta Budzyńska, kiedy zobaczy, że dziewczynka intensywnie nad czymś rozmyśla.
- Co będzie jak tata mnie znajdzie? Czy mnie znajdzie? - zapyta się Nadia, a Magda spróbuje jak najdelikatniej wytłumaczyć dziewczynce sytuację.
Budzyńska nie domyśli się, że dziewczynka ma dobre przeczucia. Przecież Dima (Michaił Pszeniczny) zdołał uniknąć śmierci podczas wojny w Ukrainie i ma zamiar odnaleźć córkę. Póki co, nie wiadomo jeszcze, jak zareaguje na fakt, iż córka pozostaje pod opieką Magdy i Andrzeja, którzy ją pokochali i za nic nie chcą stracić. Dima prawdopodobnie prędzej czy później dotrze do Budzyńskich i dopiero wtedy naprawdę wyjaśni się dalszy los Nadii.