"M jak miłość" odcinek 1744 - wtorek, 26.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Kama nie tak wyobraża sobie wspólny poranek z Marcinem. Chodakowski obudzi się w 1744 odcinku "M jak miłość" w mieszkaniu tancerki i nie poczuje się komfortowo. Kobieta przywita go kubkiem kawy i szybko zorientuje się, że detektyw niczego nie pamięta z poprzedniego wieczoru.
- Mogłam cię wkręcić, że między nami do czegoś doszło, ale nie miałam serca - zaśmieje się Kama. - Poza tym, miałeś taką minę, że powinnam się obrazić! - doda tancerka. - (...) Marcin, bo ja mówiłam, że nie chce być towarem zastępczym, ale może trochę bliskości by nas nie zabiło, co? - nagle Kama zmieni front. Chodakowski zauważy, że kobieta zaczyna się do niego zbliżać i traktować go jak chłopaka! Na to nie pozwoli. Przecież nadal myśli o Izie.
- A nie może zostać po staremu? - zapyta niepewnie Marcin, a tancerka przyzna mu rację, bo nie zobaczy innego wyjścia...
Żenujący poranek Kamy i Marcina pójdzie w koszmarnym kierunku
Dalej w 1744 odcinku "M jak miłość" wcale nie będzie lepiej. Chodakowski nie będzie wiedział, jak zachować się w tej sytuacji i spróbuje uciąć zwykłą pogawędkę. Tancerka opowie detektywowi o swoich planach otwarcia butiku.
- Idziemy z Alką zobaczyć lokal. Chcemy otworzyć vinted shop. Ciuchy, górna półka, światowe marki i wypożyczalnia sukni wieczorowych - wyjaśni Kama. - (...) Taniec jest dobry na teraz. Ale to zawód z krótkim terminem przydatności. A ja mam swoje ambicje - przyzna kobieta.
Kiedy spojrzy głęboko w oczy Chodakowskiemu, spróbuje go pocałować! Mężczyzna nie zareaguje na to najlepiej.
- To nie dobry pomysł - Marcin w 1744 odcinku "M jak miłość" da jasno do zrozumienia, że nie ma ochoty na pocałunki i udawanie, że tancerka to jego dziewczyna i spędzają miły poranek we dwoje.
- Cóż, warto było spróbować - skwituje Kama, niezrażona swoją otwartością. Niestety późniejsze wydarzenia jedynie potwierdzą, że Marcin nie zapomniał o Izie i nie jest gotowy na nowy związek.