"M jak miłość" odcinek 1742 - wtorek, 19.09.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1742 odcinku "M jak miłość" rodzina Zduńskich wciąż będzie oszczędzała Piotrka, który po dwóch rozległych zawałach serca, wróci do domu. I choć mąż Kingi będzie czuł się już lepiej, to żona nie pozwoli mu się przemęczać, gdyż strach, że może go stracić na zawsze okaże się silniejszy. I w 1742 odcinku "M jak miłość" nie minie tym bardziej, że los znów wystawi ich na poważną próbę, a do kolejnej tragedii dojdzie w ich własnym domu! W pewnym momencie Zduński zauważy, że z parteru wydobywa się dym i wspólnie z Kingą, od razu zbiegną na dół, choć dla Piotrka będzie to szalenie niebezpieczne!
- Dym! - krzyknie Piotrek.
- Dym?! Rany boskie! - przerazi się Kinga.
- Co się dzieje?! - zapyta żonę.
- Nie wiem, ale nie wdychaj tego! Nie możesz tym oddychać! Dzwoń po straż pożarną - nakaże Zduńska.
Wtedy w 1742 odcinku "M jak miłość" ich rozmowę przerwie Wiesiek (Marcin Zarzeczny). Sąsiad Zduńskich uspokoi ich, że wszystko jest już opanowane, ale Kinga i Piotrek będą innego zdania. Tym bardziej, że nigdzie nie będą mogli znaleźć Miśka!
- Spokojnie, nie ma co. Wszystko jest pod kontrolą - wtrąci się Wiesiek.
- No właśnie widzę - zakpi z niego.
- Gdzie jest Misiek? - spyta przerażona Kinga.
W tym momencie w 1742 odcinku "M jak miłość" do domu wejdzie właśnie syn Kingi i Piotrka z wiaderkiem zapełnionym drewnem! I szybko wyjdzie na jaw, kto był sprawcą całego zamieszania!
- To miała być niespodzianka - wyjaśni Misiek.
Wówczas w 1742 odcinku "M jak miłość" Misiek zacznie się kajać przed ojcem, ale na niewiele to się zda, dlatego z pomocą przybędzie mu Wiesiek. Sąsiad Zduńskich weźmie chłopca w obronę i szybko znajdzie prawdziwego winnego, gdzie indziej, dokładając tym samym Kindze i Piotrkowi kolejnych problemów!
- Przepraszam tato. To był mój pomysł - przyzna skruszony.
- Ale żeby w maju rozpalać w kominku? - zapyta retorycznie.
- Przed zimną zośką noce są zawsze chłodne, a taki ogień z kominka działa relaksująco - wstawi się za nim Wiesiek.
- No tak, teraz jestem bardzo zrelaksowany - skwituje Piotrek.
- A nasza to jest wina, że dym zaciągnęło do środka?! - odpowie mu sąsiad, po czym w 1742 odcinku "M jak miłość" doda - Komin jest zatkany!