"M jak miłość" odcinek 1724 - wtorek, 11.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1724 odcinku "M jak miłość" Marysia od rana będzie w dobrym humorze. I to nie tylko dlatego, że Artur (Robert Moskwa) postanowi sprawić żonie wyjątkową niespodziankę i podaruje jej prezent - płytę z piosenkami ze starych filmów, jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, ale przede wszystkim z powodu Pawła! Rogowska odetchnie z ulgą, gdy z pomocą Marcina (Mikołaj Roznerski) i Franki (Dominika Kachlik) w ostatniej chwili uda jej się zaszantażować Sowińskiego nagraniem, które pozyskał detektyw, a tym samym ocalić syna przed więzieniem. Tym bardziej, że tuż przed rozprawą wszystkie dowody będą świadczyły przeciwko Zduńskiemu, ale na szczęście wszystko skończy się dobrze. Jednak dla Marysi w 1724 odcinku "M jak miłość" to wcale nie będzie koniec problemów!
W 1724 odcinku "M jak miłość" Barbara zauważy, że Marysia tryska dobrą energią i od razu domyśli się, że ma to związek z Pawłem! Choć Rogowska nie powie jej ani o probie ataku gwałciciela na Basię, ani o pobiciu jego ojca przez Pawła i związanym z tym procesie Zduńskiego, to nestorka rodu Mostowiaków i tak ją przejrzy!
- Cieszę się, że masz dobry nastrój. A to pewno z powodu Pawła trochę, nie? - zacznie Barbara.
Słowa Barbary w 1724 odcinku "M jak miłość" kompletnie zszokują Marysię, która była przekonana, że zrobiła wszystko, aby ukryć przed matką sprawę Pawła. Tyle, że przed nestorką rodu Mostowiaków nic nie da się ukryć!
- Tak, a skąd wiesz? - spyta zdziwiona Marysia.
- A kto ma cię bardziej znać niż mama? Jeździłaś do Warszawy, telefonowałaś do Pawła. Nie wiedziałam, że on ma jakieś takie kłopoty. Nie chciałaś mi mówić, żeby mnie nie martwić, prawda? - wytknie jej.
- Tak, nie chciałam cię martwić. No, ale na szczęście wszystko jest za nami - przyzna się.
Oczywiście, Marysia w 1724 odcinku "M jak miłość" postanowi szybko zmienić temat, ale Barbara tak łatwo jej nie odpuści! Seniorka zacznie ciągnąć ją za język, czym już doprowadzi Rogowską do wybuchu, gdyż córka zda sobie sprawę, że przed matką nic nie da się ukryć!
- Mamo, napijesz się ze mną kawy? - Rogowska spróbuje zbić ją z tropu.
- Tak, oczywiście. A ty mi opowiesz o tym, czym mam się nie martwić - przyciśnie ją.
- Wiesz co mamo, to jest swoją drogą przerażające. Człowiek chciałby mieć taki swój intymny świat, a nie może, bo ty masz rentgeny w oczach! - wyrzuci jej zdenerwowana Marysia.
- Bo was kocham! - powie stanowczo Barbara, czym w 1724 odcinku "M jak miłość" ostatecznie utnie wszelkie dyskusję.