M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1724: Artur nareszcie popędzi Ewę Kalinowską! Nie zgodzi się na romans za plecami Marysi - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2023-04-11 20:56

W 1724 odcinku "M jak miłość" Artur Rogowski (Robert Moskwa) aż zblednie kiedy Ewa Kalinowska (Anna Kerth) otwarcie zaproponuje mu romans. Coraz bardziej napalona wspólniczka Artura już nie będzie kryła się z tym, o co tak naprawdę jej chodzi. Zaoferuje Arturowi sekretny seks, o którym Marysia (Małgorzata Pieńkowska) na pewno się nie dowie. Najpierw Rogowski w 1724 odcinku "M jak miłość" pomyśli, że Ewa żartuje. Ostatecznie jednak popędzi Kalinowską! Zrobi to w uprzejmy, ale dosadny sposób. Sprawdź szczegóły i zobacz ZDJĘCIA z tych scen z 1724 odcinka "M jak miłość" i ZWIASTUN.

"M jak miłość" odcinek 1724 - wtorek, 11.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Wyrachowana Ewa Kalinowska w 1724 odcinku "M jak miłość" będzie pewna, że skusi Artura Rogowskiego na romans! Od kiedy kupiła udziały w jego wiejskiej przychodni w Lipnicy ubzdurała sobie, że odbierze Marysi męża, że zniszczy ich szczęście. Mimo, że Kalinowska wiele razy widziała jak Artur okazuje Marysi miłość, jak jest wpatrzony w ukochaną, to nie powstrzyma jej, żeby wyłożyć karty na stół i bez ogródek zaproponować wspólnikowi seks w tajemnicy przed jego żona. - Tak sobie pomyślałam, jesteśmy dorosłymi, inteligentnymi ludźmi i pomyślałam sobie, że te podchody są śmieszne...

Oferta Ewy w 1724 odcinku "M jak miłość" będzie dla Artura sporym szokiem. - Jakie podchody? O co ci chodzi? - zapyta Rogowski, który do końca będzie przekonany, że wspólniczka robi sobie z niego jakieś żarty. Ale Ewa będzie śmiertelnie poważna. Samotna, zgorzkniała, wredna kobieta "sukcesu" uzna, że do szczęścia potrzebny jest jej właśnie taki mężczyzna jak mąż Marysi.

- Może o to, że jeżeli, gdybyś miał ochotę na romans, taki, który nie zagrozi twojemu małżeństwu, to ja jestem gotowa i obiecuję absolutną dyskrecję...

- Ewuś, ty tak na poważnie? - zapyta Artur, który w 1724 odcinku "M jak miłość" będzie załamany tym, co usłyszy od Ewy. Długo łudził się, że Kalinowska podrywa go dla zabawy, że z jej strony to niewinny flirt, który nie ma żadnych innych podtekstów. Ewa wyjaśni Rogowskiemu, że według niej są dla siebie stworzeni. - Podobasz mi się, rozumiemy się, cudownie nam się ze sobą rozmawia, mamy podobne zainteresowania, pasje, to jest chemia...

W tym momencie Artur w 1724 odcinku "M jak miłość" przerwie Ewie i natychmiast wyprowadzi ją z błędu. - Proszę cię, nie ma żadnej chemii. Raz jeszcze, tak ostatecznie i nieodwołalnie, nie jestem zainteresowany - powie uprzejmym, ale stanowczym tonem. Tak, żeby do Kalinowskiej dotarło, że nigdy nie zostaną kochankami. W jednej chwili na jej twarzy pojawi się szyderczy uśmieszek, którym postara się zakryć zażenowanie i upokorzenie.

- No cóż, rozumiem, mówi się trudno. Przecież się nie obrażę... I bardzo cię lubię, bardzo... - doda na pożegnanie.

Na tym nie koniec, bo w finale w 1724 odcinku "M jak miłość" Ewa poprosi Artura o podwózkę do domu i nie odpuści mimo odmowy Rogowskiego. - Ja potrafię czekać... Moja propozycja jest aktualna. Nikt nie musi o tym wiedzieć...

Dla zakochanego w Marysi Artura w 1724 odcinku "M jak miłość" kolejna propozycja Ewy zabrzmi tak idiotycznie, że nie pozostawi jej żadnych złudzeń. Popędzi Kalinowską, żeby wreszcie przyjęła do wiadomości, że między nimi nie będzie żadnego romansu. - I nikt się nie dowie! A wiesz dlaczego? Bo to jest absurdalne! Ja kocham swoją żonę. Tylko tyle i aż tyle... I nawet jej nie powiem o tej rozmowie, bo wasze relacje zawodowe ległyby w gruzach. Mówię poważnie!

Dopiero po tych słowach Ewa w 1724 odcinku "M jak miłość" da za wygraną. Na jak długo? Na razie nie wiadomo.

M jak miłość. Ewa Kalinowska zginie? Doprowadziła do śmierci dziecka Daniela i teraz za to zapłaci!
Najnowsze